OPIS
Falkiewicz ujmuje nie-Marksowski materializm historyczny Nowaka w czasie jego największej intensywności, metafizykę unitarną zaś wyprzedza i kształtuje podług własnych przeczuć. Jego książka jest po części próbą popularyzacji, komentarzem na gorąco, trochę humanistyczną parafrazą (myśl Nowaka ma wszak tendencje do dość skomplikowanych, matematycznych wzorów), trochę zaś uzupełnieniem o to, czego pracom filozofa brakowało: prywatność, indywidualne zmaganie się z podmiotem i czasem, dynamikę dialogu oraz mistyczne doświadczenie negacji, najbardziej poetyckie i dramatyczne zarazem. Fragment Wstępu Jakuba Skurtysa