OPIS
Jeżeli nie ma zgody na seks, a mimo to do niego dochodzi, to zawsze jest to gwałt. Ewa Bercz nie chciała zaprosić swojego chłopaka Maksa wieczorem do mieszkania. Zgwałcił ją na klatce schodowej. Przestraszył się tego, co zrobił, i wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Ewa urodziła jego dziecko. Maks wraca po trzech latach. Przychodzi do Ewy. Ona nie może wciąż pozbyć się traumy po tym, co ją kiedyś spotkało. Czy jest w stanie przebaczyć Maksowi i stać się wreszcie dobrą matką dla dziecka poczętego w trakcie gwałtu?
Irena J. Paździerz zaskoczyła wszystkich wydaniem w 2000 roku powieści „Marzeń zielone migdały”. Jak to, ona, z wykształcenia ekonomista, zajmuje się pisaniem książek? Nikt nie zaglądał do jej szuflady, gdzie gromadziła rękopisy – opowiadania i powieści. Jedno z nich wydrukowano w 1988 roku. Nikomu się tym nie pochwaliła. Pierwsza powieść nie zmieniła opinii znajomych i najbliższych, że Irena J. Paździerz z przypadku stała się ekonomistą, a tak naprawdę jest pisarką. Zawsze chciała nią być. Udowodniła to, wydając kolejne książki dla dorosłych i dla dzieci: „Urok tajemnicy”, „Biały koń z chęcińskiego zamku”, „Witaj Europo!”, „Kiedy zwierzęta mówią”, „To się zdarza” i „Nie jestem Megi”. Kolejna książka pt. „Trauma Ewy” przybliża jej zainteresowania psychologią. Być może w niewielkim stopniu przyczyni się do tego, aby zburzyć stereotyp, że gwałcicielami są tylko psychiczni popaprańcy, którzy swoje ofiary dopadają w ciemnej uliczce.