OPIS
Nieczęsto w historii stosunków międzynarodowych zdarzało się, by za swojego największego wroga dany rząd uznawał państwo oddalone odeń o kilka tysięcy kilometrów. Taka sytuacja wystąpiła jednak w przypadku Hiszpanii generała Francisco Franco, która w okresie drugiej wojny światowej prowadziła skrajnie antysowiecką politykę. Moskwa była konsekwentnie traktowana przez Madryt jako niebezpieczeństwo nie tylko dla jego niezależności i dla władzy obozu narodowego, ale także dla dalszych losów europejskiej cywilizacji. Stanowisko to wynikało zarówno z ideowego antykomunizmu najważniejszych postaci hiszpańskiej sceny politycznej, jak i z silnego poczucia zagrożenia ze strony państwa Józefa Stalina oraz inspirowanego przez nie ruchu komunistycznego. Hiszpański antykomunizm wyraźnie utrudniał relacje z zachodnimi sojusznikami ZSRR, doprowadzając do wielu sporów w kontaktach z Wielką Brytanią czy Stanami Zjednoczonymi i przyczyniając się w końcu do izolacji międzynarodowej kraju Franco. Autor, biorąc pod uwagę te kwestie, podjął w prezentowanej książce próbę udzielenia odpowiedzi na pytanie, jakie motywy kierowały generałem Franco, by problem sowiecki podnosić tak często w relacjach z członkami Wielkiej Koalicji i tym samym doprowadzać do pewnego ochłodzenia w stosunkach z Waszyngtonem i Londynem. Czy była to tylko obawa przed ponowną próbą rozszerzenia na Hiszpanię wpływów sowieckich? Czy też Franco w ekspansji komunizmu widział nie tyle zagrożenie dla własnego kraju, ile dla całej Europy i problem ten traktował nie tylko w kategoriach partykularnych, ale i powszechnych? Czy nieprzejednany stosunek do Związku Sowieckiego wynikał jedynie z chłodnej politycznej analizy czy też zawierał w sobie pierwiastek irracjonalny, metafizyczny czy wręcz religijny?