OPIS
Autor (doktor nauk ekonomicznych), w pięciu rozdziałach pokazuje własne przemyślenia dotyczące historii Polski i jej ustroju, przede wszystkim od czasów przełomu lat osiemdziesiątych do dnia dzisiejszego (choć odwołuje się także do lat międzywojennych i czasów bardziej zamierzchłych). Pojawiają się próby listownego dotarcia ze swoimi uwagami, komentarzami czy protestami do lokalnej prasy, telewizji oraz bezpośrednio do polityków z najwyższego szczebla władzy państwowej. Ważnym motywem postępowania jest niezgoda autora na styl prowadzonej polityki, a właściwie zupełny brak kultury politycznej władzy i mediów, które gdzieś zagubiły standardy moralne. Autor boleje nad tym, pisząc już na wstępie, że „Społeczeństwo polskie jest podzielone jak nigdy dotąd. Wzajemne ataki na konkurentów politycznych rozpoczęły się praktycznie zaraz po Okrągłym Stole. [...] Tylko wtedy nie było tego tak wyraźnie widać. Ale histeria zamachu na rząd Jana Olszewskiego pokazała, że ten podział jest głęboki, że nasze etosy się rozeszły i że strony nie bardzo mają o czym rozmawiać. Ten podział dotyka poczucia narodowego, patriotycznego, cywilizacyjnego, języka, wiary”. Pisze też w Uwagach końcowych: „[…] decydenci nie zawsze pamiętają, że gospodarka wolnorynkowa powinna być zabezpieczona dobrym prawem, sprawnym państwem i dobrze działającymi instytucjami kontrolnymi […]. Wolny rynek jest ważny, ale 10 przykazań ważniejsze”. I pozostawia otwarte pytanie: „czy o taką Polskę walczyliśmy?” Czy jak pisał Cycero: „gdzie garstka ludzi szczególnie wpływowych (bogatych albo wysoko urodzonych) przejmie władzę […] Powstanie wtedy ohydna karykatura ustroju, w którym rządzącą koterię nazywa się elitą”.