OPIS
Polski debiut mieszkającego w Krakowie Kanadyjczyka. Soren Gauger, uznany tłumacz, finezyjnym językiem prezentuje własne spojrzenie na świat anglosaski i nadwiślański, ale także na metafizykę i naturę zła. Pierwsze opowiadania z książki Nie to / nie tamto to świat wystylizowany na idealną rzeczywistość z anglosaskich wyobrażeń – włosy zaczesane w tył, łagodne uśmiechy, strzelnice w parkach na wolnym powietrzu, sobotnie spacery przy waniliowych lodach i „niezbyt sentymentalnie” świecącym słońcu oraz „skrzące się od klejnotów” ucho alcistki w miejskiej operze, w której tenor pozwala sobie wyszeptać pikantny żarcik. W podobnym klimacie zaczynają się niektóre piosenki Nicka Cave’a. I, podobnie jak u Cave’a, świat ten w pewnym momencie zaczyna się trząść. Pojawiają się błędy w tym zmanierowanym systemie z pretensjami do ideału. Szumy i trzaski. Pojedyncze, lekkie niekonsekwencje przywodzące bohaterów do coraz dziwniejszych i zaskakujących zachowań. Trzęsą i wykoślawiają się lustra, wykoślawiając samą rzeczywistość; na gładkiej skórze pojawiają się chropawe narośle – i okazuje się naraz, jak łatwo za sprawą tych drobnych wyłomów, tych skaz starej, dobrej rzeczywistości osunąć się bohaterom w stare, dobre piekło, które, co nie aż tak znów bardzo zaskakujące, znajduje się całkiem płytko pod tą całkiem sympatyczną i miłą w dotyku skórą. Świat w gaugerowskiej, staroświeckiej stylówie jest w kawałkach od samego początku, a pozorny ład to nic innego, jak rozpaczliwa próba poskładania ich w jaką taką całość. Gauger jednak idzie przez to piekło z wdziękiem. Podobnie jak bohaterowie, udaje, że nie do końca je zauważa. Piekło wyłazi na karty powieści jakby mimochodem. Ziemowit Szczerek Historia przedzierzga się w kryminał z elementami horroru i psychologicznego thrillera oraz z wątkami zatrącającymi o quasi-ludową fantastykę. Są zamknięte drzwi do ciemnej piwnicy i zabite szczelnie okna. Jedno i drugie w końcu uda się otworzyć – a potem, kiedy trzeba, na powrót zamknąć. Trup, podobnie jak wybujałe pędy pokrzyw ścinane przez bohatera, ściele się gęsto, by na koniec wypłynąć na wierzch. Mniam. Magda Heydel Moja książka jest czarną komedią, ale absolutnie poważną. Soren Gauger