OPIS
Marzył, aby Albert w przyszłości, po ukończeniu odpowiednich handlowych szkół, objął jego przedsiębiorstwo i rozbudował je, a najlepiej powiększył o firmy w innych miastach. Ale cóż, na razie były to tylko marzenia, bo chłopiec miał trudności z mówieniem. Budowanie prostych zdań sprawiało mu kłopoty, a już zupełnie nie potrafił się płynnie wypowiedzieć. Nie umiał się bawić z dziećmi, separował się od innych, oddając się rozmyślaniom nie wiadomo o czym. Dlatego guwernantka sąsiadów nazywała go „nudziarzem", a służąca wykrzykiwała na niego w ciągu dnia kilkakrornie „gamoń". Uzmysłowił sobie, że kocha swojego syna i pragnie mu pomóc w życiu [...]
Fragment opowiadania Gamoń