OPIS
Przeszłość jednak nie ma obywatelstwa. Podąża za nami nieustannie, jak przygarnięty pies. Ona nie zna granic, nie straszne są jej odległości. Czasem to milczące dziedzictwo, z którego istnienia nie zdajemy sobie nawet sprawy. Przeszłości nie da się wymazać. Na płótnie, które ją przedstawia, możemy namalować obraz. Powiemy wtedy z ulgą: „– Spójrzcie. Zniknęła. Już jej tam nie ma”. Ależ jest. Przeszłość to nie tylko stare fotografi e, lecz także pamięć, świadomość, przeczucie. Czasem to nasza niewiedza, nieznany sekret, który potrafi objawić się nam niespodziewanie.
Przeszłość jest niczym słońce, które chwilami – przykryte chmurami, wydaje się nieobecne.