OPIS
"Dysertacja jest próbą spojrzenia na szkolnictwo średnie ogólnokształcące Lublina, stolicy regionu, który w dwudziestoleciu międzywojennym był jednym z bardziej zapóźnionych w całym państwie. Autor wykorzystał źródła urzędowe i ówczesną prasę. Zgłębiając problemy, z jakimi borykała się ówczesna szkoła średnia, rozejrzał się szerzej w spuściźnie pisarskiej na jej temat. Przedstawiając tło i środowiska, w jakich funkcjonowała szkoła średnia ogólnokształcąca w Lublinie, sięgnął również do pamiętników i literatury pomocniczej. Trzeba dodać, że szkołę traktuje nie tylko jako miejsce nauczania, ale także jako narzędzie kształtowania człowieka. Nie stawia nauczyciela na pierwszym miejscu. Równolegle portretuje całe społeczeństwo, które angażowało się w proces wychowawczy. To ono dbało o zapełnienie ławek szkolnych, nie zawsze jednak mogło zaopatrzyć najbiedniejszych uczniów w niezbędne rzeczy do nauki i odpowiednią do pory roku odzież, zapewnić im podstawowe wyżywienie. Taki sposób ukazywania historii szkolnictwa ma swoje zalety. Szkoła traktowana jest nie jako instytucja respektująca wymogi prawa i funkcjonująca jako jedna ze struktur nowoczesnego państwa (choć i ten aspekt pojawia się w pracy ks. Wocha), ale na pierwszy plan wysuwa się jej funkcja społeczna jako kuźni cywilizacyjnej, sięgającej swym wpływem daleko poza klasy szkolne: do rodzin, do mentalności wielu ludzi myślących wówczas kategoriami doraźnego zysku kosztem zaniedbań w umożliwieniu dziecku dobrego startu życiowego. Ważnym walorem omawianego tu studium jest udokumentowanie postępującego w Polsce w latach 1918-1939 awansu cywilizacyjnego. Szkoła była wtedy ogromnie twórczym czynnikiem nie tylko w stosunku do dzieci i młodzieży, ale także do ich środowisk rodzinnych. Upowszechniała zrozumienie ogromnej roli oświaty w procesie przygotowania młodego pokolenia do dorosłego życia. Młodzież kształcono i wychowywano w duchu przywiązania do ojczyzny, w poczuciu obowiązku służby dla niej i obrony jej granic, jej niepodległości i suwerenności. Wolną Polskę ukazywano jako wielką wartość. Podkreślano, że należy ona do kultury zachodniej, co na Lubelszczyźnie, obejmującej teren dawnego zaboru rosyjskiego, było szczególnie ważne po długich latach intensywnej carskiej indoktrynacji młodzieży."
Ks. prof. dr hab. Edward Walewander, fragm. Przedmowy