OPIS
Malewska w Panach Leszczyńskich zadaje niewygodne pytania, stawia trudne problemy, zastanawia się, jakich prawd o narodzie nie chcemy przyjąć, pokazuje, w jaki sposób ideał polskiej humanitas zostaje zaprzepaszczony. (…)
Choć Panowie Leszczyńscy uważani byli za polemikę Malewskiej z Trylogią Sienkiewicza, należy zaznaczyć, że nie była ona zamierzeniem pisarki.
Jak wspomina Andrzej Sulikowski, Malewska uważała Sienkiewicza za wielkiego erudytę, posiadającego również ogromne możliwości artystyczne, ale piszącego jednak poniżej górnego pułapu – prawdopodobnie, aby spełnić oczekiwania współczesnego mu czytelnika. Malewska nie chciała z nim jednak polemizować również dlatego, że stan badań, z którym miał do czynienia twórca Trylogii, był o wiele uboższy niż ten, z którego ona mogła korzystać. Jaki sens miałaby więc polemika z baśniową wizją? (…)
Pisząc o Rzeczypospolitej Obojga Narodów, Malewska wydaje się stawiać diagnozę Polsce jej współczesnej. Ta diagnoza i dziś nie traci swej aktualności. (…) Wydaje się, że Panowie… powinni stać się lekturą obowiązkową wszystkich polityków, a także tych, którzy chcą nimi być. Pisarka ustanawia w nich wzorzec myślenia politycznego; tego, co powinno stać w jego centrum.
Anna Głąb, "Ostryga i łaska. Rzecz o Hannie Malewskiej"