Szósty tom znakomitej serii australijskiego pisarza Johna Flanagana "Zwiadowcy", bestseller "New York Timesa", doceniony również przez polskich czytelników. Oblężenie Macindaw kontynuuje wątki rozpoczęte w Czarnoksiężniku z Północy.
Po wielu latach trudnej nauki u Halta, Will jest teraz samodzielnym zwiadowcą. Jego pierwsze doświadczenia w charakterze strażnika Araluenu nie zapowiadają wielkich sukcesów. Na północnych rubieżach Królestwa sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna. Keren, rycerz renegat, pozbawiony skrupułów i sumienia wojownik, który porwał przyjaciółkę Willa - Alyss, przejmuje kontrolę nad Zamkiem Macindaw. Usytuowana w miejscu o wielkim znaczeniu strategicznym twierdza, jest wrotami na ziemie północy i to od jej załogi zależy w dużej mierze bezpieczeństwo Araluenu. Młody zwiadowca odkrywa, że zdradziecki Keren zawarł sojusz ze Skottami i chce oddać im zamek w zamian za tytuły i ziemie... Czasu jest niewiele - wróg zbliża się w szybkim tempie. Przetrzymywana w murach Macindaw Alyss niestrudzenie zbiera informacje o planach najazdu, jednak grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Will musi zebrać ludzi, by przejąć twierdzę, nim Keren odda ją w ręce Skottów. Znakomicie obwarowany zamek stanowiłby wyzwanie nawet dla regularnej armii, a młody zwiadowca ma u swego boku jedynie garstkę przyjaciół...
* * *
Całość napisana jest z wielką gracją i ciekawie. Czytając Ruiny Gorlanu co chwilę odkrywałem szczegóły świadczące o dużej wiedzy autora w poruszanym temacie, lub gruntownym przygotowaniu do opisów. Tutaj nie ma ostatniej strzały po ćwiczeniach wypuszczanych na oślep w stronę lasu (na pohybel światu i przypadkowym przechodniom) jak u T.H. White'a, czy bezsensownych szczeniackich zachowań jak u Robin Hobb. Ruiny Gorlanu to inteligentna historia, dla inteligentnego - choć młodego - czytelnika, dlatego ze spokojnym sumieniem można mu ją polecić. Bazyl, Tawerna RPG
Zwiadowcy są też dobrym wypełnieniem luki powstałej po przeczytaniu sagi o Harrym Potterze. Jeśli komuś podobała się seria pani Rowling, powinien być zadowolony również po lekturze Ruin Gorlanu. Ja jestem. Endriu, Nastolatek.pl
Z czystym sumieniem polecam tę książkę młodszym wielbicielom fantastyki, albo młodzieży, która dopiero szuka kontaktu z interesującą i przyjemną literaturą. Dzięki lekkości stylu autora Zwiadowców. Ruiny Gorlanu czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Agnieszka Krzyżewska, Paradoks.net.pl
Zwiadowcy Johna Flanagana to jeden z lepszych przykładów fantasy ostatnich lat, jaki trafił do moich rąk. Girwan, Gildia.pl
Książki Flanagana to stosowna i lekka lektura na wakacje przede wszystkim dla starszych dzieci oraz młodzieży (obojga płci). Niewykluczone też, że sięgną po nie dorośli, którzy lubią nieskomplikowane baśniowe opowieści. Małgorzata Stuch, Gazeta Krakowska
U Flanagana podoba mi się to, że wszystko jest proste, wszyscy wiedzą, co jest słuszne, a zło zawsze zostaje ukarane. Oczywiście, są tacy, którzy lubują się w moralnych rozterkach postaci, ale tych odsyłam do Wiedźmina. Powieści dla młodzieży rządzą się własnymi prawami, a do nich należy wychowywanie, treści podawane wprost. To, że Flanagan robi to w sposób ciekawy i bez przynudzania to duży plus. Monika Frenkiel, Onet.pl
Całość czyta się bardzo przyjemnie, na co wpływ ma nie tylko styl australijskiego pisarza, ale również wplecione w treść ironiczne podteksty i śmieszne odzywki co niektórych postaci. Dzięki temu książka nie tylko wciąga, ale i śmieszy, dostarczając czytelnikowi niemałej przyjemności z czytania. Tamc, GameEXE.pl
Zwiadowcy Flanagana to porządna pozycja dla żądnych nowych przygód i bohaterów młodych czytelników. Mateusz Aleksandrowicz, Wiadomości24.pl