OPIS
Najnowsza książka Ádáma Bodora, proza autobiograficzna, powinna wzbudzić ciekawość dotychczasowych wielbicieli. Tym bardziej, że czytelnicy znajdą w niej niejeden klucz do wcześniejszych dzieł Bodora, m.in. "Okręgu Sinistra" oraz "Wizyty arcybiskupa" "Zapach więzienia" jest książką ważną. Lekka, gawędziarska forma wywiadu, który prowadzi Zsofia Balla, zmienia się w terapeutyczną rozmowę, medium dla traumatycznych przeżyć. Autor wspomina swoją młodość w Siedmiogrodzie i kilkuletni pobyt w rumuńskich zakładach karnych, gdzie trafił jako nastolatek za działalność opozycyjną. Polityczna groza wczesnych lat 50., mechanizmy terroru i okrucieństwa, graniczne doświadczenie egzystencjalne, związane z uwięzieniem, przedstawione zostały przejmująco i dobitnie. Mało wiemy o tym, co działo się wówczas w tym regionie Europy - spornym, wymieszanym kulturowo, boleśnie doświadczonym przez historię - i świadectwo Bodora może być dla nas niezwykle cenne. "Zapach więzienia" to pasjonująca książka. Jest tu wszystko, co u Bodora najlepsze: humor, melancholia, poetycki skrót. Na przekór tematowi nie wpada w nużącą martyrologię, przeciwnie, anegdotyczny tok opowieści sprawia, że wywiad czyta się wartko, jak powieść przygodową.
Ádám Bodor, jeden z najwybitniejszych współczesnych prozaików węgierskich, za "Zapach więzienia" otrzymał w 2002 roku Węgierską Nagrodę Literacką; w 2003 r. został wyróżniony Nagrodą im. Kossutka, przyznawaną na Węgrzech za całokształt twórczości.