OPIS
Po niespodziewanym triumfie Anglików w bitwie pod Crécy w 1346 roku wojna stuletnia wyraźnie traci impet. Thomas z Hookton, poznany w powieści "Hellequin. Jeźdźcy z piekieł" zostaje obarczony przez swego króla niecodzienną misją - ma wyruszyć na poszukiwania świętego Graala. Legendarna relikwia, mocno związana z rodem bohatera, rozbudza wielkie namiętności ówczesnych władców, ponieważ, jak głosi legenda, stanowi źródło bogactwa i czyni jej posiadacza niezwyciężonym w walce. Ale tak cenny przedmiot cieszy się nie tylko zainteresowaniem monarchów - w ślad za Thomasem rusza również inkwizycja i rozpaleni chciwością złoczyńcy...
Losy Thomasa z Hookton pozwalają zobaczyć panoramę wojny stuletniej toczonej pomiędzy Anglią i Francją nie tylko jako starcie monarchów, ale także i zwykłych ludzi, którzy ruszają na wojnę w poszukiwaniu przygód, pieniędzy czy zemsty. Realia czternastowiecznej Europy oddane są tak wiernie, że czytelnik może poczuć się jak gdyby przeniósł się w czasie. Bohaterowie Bernarda Cornwella są ludźmi z krwi i kości: czasem zdradzieccy, czasem szlachetni, zaślepieni miłością albo nienawiścią.
Bernard Cornwell to jeden z najbardziej cenionych pisarzy brytyjskich na świecie. Autor powieści historycznych, przetłumaczonych na 20 języków i wydanych w nakładzie ponad 10 milionów egzemplarzy. Dorobek pisarza doceniła królowa Elżbieta II, przyznając mu tytuł Oficera Orderu Imperium Brytyjskiego.
W Polsce ukazały się m.in. Hellequin. Jeźdźcy z piekieł z cyklu "Trylogia świętego Graala", Zimowy monarcha, Excalibur oraz Nieprzyjaciel Boga, tworzące cykl powieści o królu Arturze, a także "Kampanie Richarda Sharpe'a" o przygodach brytyjskiego żołnierza w czasach napoleońskich, który zaczyna swą wojskową karierę od szeregowca i dzięki odwadze awansuje aż do stopnia pułkownika (Trafalgar 1805, Łupy. Zdobycie Kopenhagi 1807, Tygrys. Oblężenie Seringapatam 1799). Tytułową rolę w ekranizacjach powieści z tego cyklu powierzono znanemu aktorowi Seanowi Beanowi.
Fragment książki:
"Wyczuwał zapach spalenizny i widział migoczące płomienie, ale nie słyszał żadnych głosów. Sięgnął po zawieszony przy siodle łuk i napiął go, naginając jego potężne drzewce i nakładając pętlę konopnej cięciwy na wycięcie w rogowej płytce. Wyciągnął ze swojego worka strzałę i, nakazując ruchem ręki, by Eleonora i ojciec Hobbe nie ruszali się z miejsca, przemknął ścieżką w stronę kryjówki z gęstego żywopłotu. Ogień huczał i trzaskał, co wskazywało, że został niedawno wzniecony. Z naciągniętym do połowy łukiem Thomas podkradł się jeszcze bliżej i ujrzał stojące przy skrzyżowaniu dróg trzy lub cztery chaty z płonącymi strzechami dachów oraz krokwiami, które posyłały w wilgotną szarość wirujące iskry."