Colin Wilson naprawdę rysuje jak Moebius w czasach, gdy jeszcze podpisywał się Gir.

Pię gwiazdek dla rysownika ale dla własnego dobra niech więcej nie bierze się za pisanie scenariuszy. Ten komiks lepiej prezentowałby się w czerni i bieli. Są strony w których kolor dobrze współgra z grafiką - jak choćby pierwsza z tu prezentowanych . Jest jednak wiele w których kolor zabija grafikę. Szkice na końcu potwierdzają klasę rysownika. Najgorsze w tym komiksie to scenariusz. Nie buduje napięcia. Właściwie przeczytałem i już zapomniałem o czym ten komiks był. Bardzo dobra czarno biała okładka - pozostałe kicha totalka

Nie zgadzam się, że scenariusz jest zły, a raczej jego prowadzenie. Uważam, że komiks powinien być po prostu dłuższy, bo cierpi na przeskoki fabuły lub nagłe cięcie i kolejny wątek. Zbyt szarpana fabuła. Kreska jest świetna, do kolorów nie mam zastrzeżeń. Jedynie fabuła jest zbyt mało rozbudowana, sam pomysł na komiks super. Ostatni zeszyt mocno podciąga odbiór całego komiksu ;)