Futuro darko.

OSZCZĘDZASZ 27,00 ZŁ

NOWOŚĆ

okładka

Futuro darko.

30% taniej
Inpost Paczkomaty 24/712,99 zł
Kurier Inpost12,99 zł
Kurier FedEx13,99 zł
ORLEN paczka8,99 zł
Odbiór osobisty0 zł

Przy płatności za pobraniem do ceny wysyłki należy doliczyć5,00 zł

Wysyłka zagraniczna

Dostępność: 1 dzień roboczy

OPIS

Powojenna Ameryka. Rząd federalny i jego instytucje, to prehistoria. Informacja nie krążą już po orbicie jak kiedyś. Świat przestał być globalną wioską. Fala uderzeniowa wybuchu jądrowego starła z powierzchni ziemi urzędy skarbowe oraz cały federalny system podatkowy - czyż to nie wspaniałe nowiny? Oczywiście, że tak! Niestety, kiedy jedne niedogodności szczęśliwie przeminęły w ich miejsce pojawiły się nowe. Gangi zadymiarzy, łowcy niewolników, ludożercze mutanty, zbuntowane roboty, lokalni tyrani, kwaśne deszcze czy burze radioaktywnego piasku to tylko niektóre z nich. Uważajcie tam na siebie, drodzy śmiałkowie!
 
Futuro Darko to jeden z najlepszych polskich debiutów komiksowych ostatnich lat. Dynamiczny, zabawny, bezpretensjonalny, ale gdy trzeba również brutalny i bezkompromisowy. Idealna rozrywka. Do tego dochodzą genialne rysunki Krzysztofa Nowaka, który mimo tego, że debiutuje w pełnowymiarowym, autorskim komiksie to debiutantem absolutnie nie jest. Jego szorty komiksowe i ilustracje od lat pojawiają się na łamach takich tytułów jak The New York Times, czy The Economist.
 
Dla fanów: Mad Max, Hardware, The Office
 
Wiek: 16+

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:Futuro darko
  • Format:210x280 mm
  • Liczba stron:112
  • Oprawa:twarda
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788367725415
  • Data wydania:17 wrzesień 2024
  • Numer katalogowy:617259

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

Nie tylko Amerykanie znają się na science-fiction, choć mogłoby się wydawać, że jest inaczej.

Także my, Polacy możemy pochwalić się niejedną ciekawą powieścią czy komiksem napisanymi w tym gatunku. Świetnym przykładem tego drugiego jest najnowsza pozycja wydawnictwa NAGLE!, zatytułowana Futuro Darko. Co prawda, akcja komiksu toczy się w Stanach Zjednoczonych Ameryki w odległej przyszłości (2124 r.), ale są tu pewne nawiązania do naszego „potężnego” narodu, których po przeczytaniu pierwszych stron raczej byście się nie spodziewali. Futuro Darko Krzysztofa Nowaka nie jest historią jednego bohatera, lecz zbiorem opowieści, które dają nam szerszy obraz zupełnie innej niż nam współczesna rzeczywistości. Po nuklearnym konflikcie świat uległ zmianie. Na kartach komiksu, którego akcja toczy się w stanie Idaho, a przede wszystkim w Atomic City, dostrzegamy pustkowia ze zniszczonymi i porzuconymi budynkami, jakby pozbawione życia. Życie jednak dalej się tutaj toczy, ale w zgodzie z zupełnie nowymi prawami i zwyczajami. Mamy tutaj bowiem zabójcze gangi, łowców nagród, ludożercze mutanty czy zbuntowane roboty. Każdy walczy tutaj o życie. Niektórzy w związku ze swoją pracą, inni po prostu, próbując wiązać koniec z końcem, nigdy nie wiedząc co czeka ich następnego dnia. Futuro Darko zabiera nas do niezwykle klimatycznego świata. To trochę takie bardziej ucywilizowane niż w Mad Max pustkowie, choć równie zabójcze. Mamy tutaj jednak więcej technologii, a tym samym także możliwości. Całość nie wygląda jednak realistycznie, lecz przedstawiona jest w krzywym zwierciadle autora. Twórca pełnymi garściami czerpie ze znanych motywów sci-fi. Postapokaliptyczny krajobraz, roboty, potwory, nowoczesne technologie, zabójcze wyścigi, to tylko kilka z nich. Jednocześnie, czujemy tutaj pewien powiew świeżości. Historie, choć proste, to sprawiają wrażenie oryginalnych. Są wciągające, momentami zabawne, a niekiedy naprawdę brutalne. Znalazło się tu miejsce na tak fajne pomysły jak zespół rockowy, którego perkusista jest poszukiwanym przez gang robotem Niezwykle spodobał mi się fakt włączenia do fabuły polskiego wątku w postaci wrocławskich zakładów elektronicznych ElWro, które we współpracy z koncernem Stomil opracowały poduszki grawitacyjne, co wpłynęło na nową rewolucję przemysłową i pokazało siłę polskiej myśli technicznej. To w połączeniu ze świetnymi ilustracjami, które choć często wypełnione pustką, zawsze pełne są szczegółowo rozrysowanych elementów, czyni Futuro Darko niezwykle miłą dla oka i naszej wyobraźni lekturą.

Autor: Z innego świata Data: 09.09.2024
Solidne sci-fi

Przenosimy się ponad 100 lat w przyszłość do Stanów Zjednoczonych Ameryki. USA po wielkiej wojnie zupełnie nie przypomina mlekiem i miodem płynącego państwa, jakie byśmy sobie wyobrażali. I już to jest pierwszym plusem komiksu, gdyż przenosi nas w oryginalne i ciekawe otoczenie, w którym czeka nas coś niespodziewanego. Choć Futuro Darko to zbiór różnych postaci i historii, to całość świetnie się zazębia, tworząc interesującą wizję spod znaku sci-fi. Pierwszą rzeczą, jaka rzuca nam się w oczy i stanowi o sile komiksowego debiutu Krzysztofa Nowaka są ilustracje. Z jednej strony jest w nich pewna skromność, bo w Atomic City oraz jego okolicach, gdzie rozgrywa się akcja tej historii, dominują pustkowia, opuszczone i zniszczone tereny. Z drugiej, dostrzegamy niezwykłe przywiązanie do detali i zachwycamy się różnymi szczegółami, które występują w tle. Chłoniemy całość, bo ta nadaje fabule niezwykłego klimatu. W Futuro Darko zobaczymy zabójcze wyścigi, łowców nagród czy robota-urzędnika, który obecnie jest perkusistą. Znajome motywy mieszają się z oryginalnymi pomysłami autora. Nie przypadkiem pojawiają się tutaj wrocławskie zakłady elektroniczne oraz koncern Stomil. Firmy są twórcami przełomowych poduszek grawitacyjnych. Odcisnęły swoje piętno na rynku, także w Stanach Zjednoczonych! Nie sposób nie docenić tej pomysłowości, humoru i w ogóle talentu Nowaka. Właściwie jedyną wadą, jaką część czytelników może dostrzec w komiksie, jest fakt, że nie opowiada on żadnej spójnej historii. Nie śledzimy losów konkretnego bohatera, lecz raczej poznajemy ten nietypowy świat oraz różne wydarzenia, które mają w nim miejsce. Doświadczamy ich razem z różnymi postaciami. Czy jest to młody mechanik, czy wspomniany robot perkusista, w obronie którego stają jego kumple z zespołu. Chciałoby się poznać bohaterów lepiej, bo nie ma tu wiele czasu, by nawiązać z nimi głębszą więź...

Autor: POPKulturowy Kociołek Data: 11.09.2024

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher