Oddajemy w ręce czytelników, zebrane razem, numery 1 i 2 AKTu, wznowione po upływie prawie ćwierć wieku od ich wydania. Można, a nawet należy, traktować je jako swoistą kapsułę czasu, gdyż od tamtej pory zmieniło się wszystko i nie chodzi tylko o informacje zawarte w tekstach z 2000 roku czy o format pisma lub jakość jego druku. Zmiany są dużo głębsze. Z pewnością o wiele lepsza jest kondycja współczesnego komiksu, ewidentnie na plus zmienił się udział w nim kobiet, przemianie przeszło jego ogólne postrzeganie w Polsce. Rozwojowi ulegli bohaterowie naszych komiksów, zmieniliśmy się my, autorzy z Asocjacji i w końcu inny jest też magazyn, który tworzymy. Wszystko to przeszło pozytywną metamorfozę, lecz w ciągu tych lat nastąpiły również przykre zmiany. Niestety części autorów współpracujących przy pierwszych numerach nie ma już wśród nas. Odeszli m.in. Szarlota Pawel i Bohdan Butenko oraz piszący o wspomnianych powyżej autorach – Tomek Marciniak. Pozostali w naszej pamięci, a także wśród kart niniejszego magazynu.

AKT ewoluował, ale nadal obok komiksu jest w nim miejsce na publicystykę oraz niezmiennie składa się w przeważającej mierze z prac członków Asocjacji. Brzydkie kaczątko przemieniło się w łabędzia… to może zbyt górnolotne stwierdzenie, ale z pewnością rozwinęliśmy skrzydła.

Zobaczcie, jak to się zaczęło.