Ten komiks to prawdziwe złoto. Najlepszy komiks o tematyce Wikingów jaki kiedykolwiek czytałem, wszystko tu jest: dobra fabuła, świetne rysunki, czarny humor oraz rzeźnia i seks. Studio Lain wykonało kawał dobrej roboty, nie bojąc się wydać ten komiks w wydaniu zbiorczym, który dla Egmontu okazał się zbyt kontrowersyjny. Świetny europejski komiks z lat 90. Polecam każdemu miłośnikowi wikingów, barbarzyńców i fanom fikcji historycznej z elementami fantasy.

Straszne gówno ten komiks.

Strasznie fajny ten komiks

Bajeczka dla dorosłych pełna seksu i przemocy. Nie da się tego traktować inaczej niż jako pastiszu opowieści o wikingach. Mimo znacznego nagromadzenia absurdów i niedorzeczności, podczas lektury bawiłem się całkiem dobrze i przyznaję, że przy odpowiednim nastawieniu jest to po prostu fajna rozrywka. Wrażenie psuje niestety końcówka - moim zdaniem wzięta z d...y i nie pasująca do całej reszty komiksu. Mitton niepotrzebnie poszedł tutaj w jakąś bełkotliwą i wydumaną metafizykę. Ogólnie mam więc bardzo mieszane uczucia po lekturze "Kronik barbarzyńców", ale nie przeczę, że jednak jest coś w tym komiksie i zapewne sięgnę po kolejne dzieła Mittona, które ma wydać Studio Lain.