Melancholijny dom Usherów... Jak odgadnąć, co ów dom skrywa, co zataja, co widział?... Każdy podróżny woli iść dalej swoją drogą, gdy natyka się na dom Usherów... Ja nie miałem tego szczęścia. – w ten sposób rozpoczyna się ta zaadaptowana na nowo gotycka opowieść grozy. Na jej planszach, stworzonych w technice koloru bezpośredniego, Edgar Allan Poe we własnej osobie wprasza się do domu rodu Usherów, którego los jest równie zgubny, co nieunikniony.
Jean Dufaux (Łupieżcy imperiów, Dwie maski) bierze na warsztat fantastyczną opowieść Edgara Allana Poego, zapraszając do współpracy hiszpańskiego artystę Jaimego Calderóna.
To nie jest adaptacja noweli Edgara Allana Poe, a raczej wariacja na temat. Pewne wątki zostały zmienione, inne dodane. Nie zmienia to faktu, że komiks jest świetnie, klimatycznie napisany i przede wszystkim przepięknie namalowany. Moim zdaniem pozycja absolutnie godna polecenia.
Autor: Paweł WłodarczykData: 02.03.2024
Klimaycznie
Na wstępie recenzji trzeba poczynić pewną ważną uwagę skierowaną głównie do największych fanów Poe. Komiks Dom Usherów nie należy do najwierniejszych adaptacji jego twórczości. Jest to raczej bardzo luźna interpretacja jego gotyckiego opowiadania. Scenarzyście Jeanowi Dufaux głównie zależało bowiem na oddaniu klimatu dzieła, a niekoniecznie wiernemu trzymaniu się samej treści.
Narratorem jest tu Damon Price. Hazardzista, któremu nie dopisuje szczęście i jest on winien pokaźną sumę pieniędzy osobie, z którą raczej nikt nie chce zadzierać. Jedynym rozwiązaniem jego problemu jest pożyczenie pieniędzy od Niny, jego kochanki. Wkrótce na jego drodze pojawia się także tajemniczy mężczyzna, który twierdzi, że wykorzystuje go jako postać w jednej ze swoich historii. Opowiadaniu, które pełne jest bólu, strachu, śmierci i beznadziejności, które naprawdę ogarną życie bohatera.
Scenariusz komiksu do najbardziej złożonych na pewno nie należy. Mocno ograniczona ilość stron wymusza bowiem na autorze szybkie pchanie treści do przodu, nie pozwalając mu na zatrzymywanie się, aby dokładniej przedstawić niektóre wydarzenia czy postacie. Nie umniejsza to jednak ogólnemu klimatowi historii, który podobnie jak w oryginale potrafi być niezwykle intensywny i mocno oddziaływujący na czytelnika.
Ciekawym i oryginalnym scenariuszowym pomysłem jest tu umieszczenie w albumie samego Edgara Allana Poe, który wędruje po komiksie, rozmawia ze bohaterami i podsuwa im ich przyszłe poczynania (kierując tym samym ich życiem).
Od strony fabularnej album można więc określić mianem mrocznego thrillera flirtującego z fantastyką i odrobiną horroru. Nie znajdziemy tu jednak nic nadmiernie innowacyjnego, ale i tak pięćdziesiąt sześć stron dzieła czyta się z niekłamaną przyjemnością....
Autor: POPKulturowy KociołekData: 07.03.2024
Baaaaaardzo fajne!
Pod koniec jest do przeczytania opowiadanie Edgara. Komiks to taka wariacja, na szczęście nie jest wierną żoną i pierwowzór traktuje niezwykle luźno. Powiem tak... Komiks jest lepszy od oryginału. To taki mniej wypasiony Hellboy, z tak przepięknymi rysunkami, że nie ma się do czego przyczepić. To nie jest jakiś wybitny komiks, ale podczas lektury bardzo się bawiłem.
Autor: Marcin TelegaData: 23.08.2024
DOSTAWA
DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!
Realizacja dostaw poprzez:
OPINIE
Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w
polityce prywatności