Akcja komiksu 1956: Poznański Czerwiec toczy się w ciągu jednego dnia, tj. właśnie w tragiczny "Czarny Czwartek" 28 czerwca 1956 r. Opisuje autentyczne wydarzenia i osoby, w które wplecione są postacie i sytuacje fikcyjne.
Autorami scenariusza są: Maciej Jasiński i Wiktor Żwikiewicz, wspomagani przez Witolda Tkaczyka. Oprawą graficzną zajął się Jacek Michalski.
Komiks ma niezwykłą formułę graficzną. Nie jest to dzieło o tradycyjnym układzie kadrów, z rysunkami wykonanymi czarnym tuszem. Jacek Michalski to mistrz ołówkowego szkicu i taką właśnie formę graficzną będzie miał album. Ma to dać wrażenie reportażu z miejsca wydarzeń, historii o szybko zmieniającej się dynamice i narastającym napięciu.
Pomysł na takie opracowanie graficzne przedstawił Witold Tkaczyk, wydawca albumu, zafascynowany opublikowanym kilka miesięcy temu nakładem wydawnictwa Egmont Polska albumem komiksowym Josel, 19 kwietnia 1943 autorstwa mistrza komiksu amerykańskiego Joe Kuberta, który traktuje o powstaniu w warszawskim getcie w 1943 r.
Termin ukazania się komiksu nie jest przypadkowy, bowiem 28 czerwca 2006 r. przypada 50. rocznica pokojowego protestu robotników zakładów Cegielskiego (wtedy Zakłady im. Stalina), do którego przyłączyła się spontanicznie większość mieszkańców Poznania. 100 tys. ludzi manifestowało na głównym placu w centrum Poznania. Na skutek dramatycznych wydarzeń - osaczeni przez demonstrantów w budynku na ul. Kochanowskiego funkcjonariusze UB oddali do tłumu pierwsze strzały - pokojowa manifestacja przerodziła się w kilkudniowe zbrojne starcie pomiędzy funkcjonariuszami UB, PZPR, milicji i wojska, a dużą grupą mieszkańców Poznania i okolic, która broń zdobyła w więzieniu na ul. Młyńskiej, od rozbrojonych milicjantów i żołnierzy, z punktów przysposobienie wojskowego i wartowni przemysłowych. Z miasta w popłochu uciekły komunistyczne władze, a na ich miejsce przybyły czołgi. Żołnierzy okłamywano, iż w Poznaniu doszło do dywersji bojówek zachodnioniemieckich. Wojskową pacyfikacją miasta dowodził wiceminister obrony narodowej gen. Stanisław Popławski, a z ramienia PZPR i komunistycznego rządu operację nadzorowali członek KC PZPR Edward Gierek i ówczesny premier Józef Cyrankiewicz. Ten ostatni na zawsze zapisał się w pamięci poznaniaków czarnymi zgłoskami, kiedy w przemówieniu radiowym wygłoszonym w Poznaniu stwierdził: ,,Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie, w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podnoszenie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej Ojczyzny...".
Poznański Czerwiec 1956 pochłonął kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych i setki rannych. Setki osób zostało aresztowanych, głównie na podstawie zdjęć wykonanych przez wmieszanych w tłum funkcjonariuszy UB. W śledztwie brutalnie bito ich i poniżano. Osądzeni zostali w tzw. "Procesach Poznańskich", w których obrońcy bezkompromisowo przeciwstawiali się naciskom komunistycznego aparatu prokuratorsko-sędziowskiego. Adwokaci zorganizowani spontanicznie grupę do obrony oskarżonych, a za ich zaangażowanie i pomoc dla podsądnych na dwóch najaktywniejszych władze nałożyły surowe kary finansowe i czasowo wstrzymały im prawo do wykonywania zawodu. Trwająca już w kraju "odwilż" (procesy rozpoczynały się od lipca do października) związana z wydarzeniami Polskiego Października 1956 r. spowodowała złagodzenie wyroków. Lecz tak naprawdę osoby protestujące przeciw tzw. "władzy ludowej" były szykanowane przez cały okres trwania PRL-u.
I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka, po dojściu do władzy w październiku 1956 r. uznał słuszność robotniczego protestu w Poznaniu. Jednak dane wtedy obietnice poprawy sytuacji społeczeństwa Poznania i zadośćuczynienia rodzinom ofiar, szybko zostały zapomniane. Premier Cyrankiewicz pełnił swą funkcję nieprzerwanie do roku 1970 r., kiedy to wraz z Gomułką musiał ustąpić po zamordowaniu przez milicję i wojsko bezbronnych robotników Trójmiasta w grudniu 1970 r.
Mecenasem wydania komiksu 1956: Poznański Czerwiec jest Bank Zachodni WBK.
Witold Tkaczyk
Z okazji 60. rocznicy wydarzeń Poznańskiego Czerwca muzycy z zespołu Omni mOdO stworzyli utwór Zmiana Warty, do którego powstał teledysk z ilustracjami Jacka Michalskiego z komiksu 1956: Poznański Czerwiec.
Oto, jak o swoim utworze pisze sam zespół:
Dotknięci pierwszym powojennym zrywem przeciw władzy w 1956 r. w Poznaniu. Zainspirowani odwagą i postawą niezgody, tych którzy mieli nie mieć wyjścia. Zapragnęliśmy spróbować zapisać (w naszej muzyce) emocje tamtych wydarzeń. Pierwsze dźwięki i wersy rodziły się z konkretnych skojarzeń i obrazów, więc zrozumieliśmy, że nie możemy poprzestać na słowie i fonii.
Wiedzeni instynktem zaprosiliśmy do współpracy wydawnictwo Zin Zin Press, które 10 lat temu stworzyło komiks na kanwie tamtych wydarzeń - ,,1956: Poznański Czerwiec".
Omni mOdO to zespół, który w swojej zaledwie trzyletniej historii zdobył dziesiątki nagród na ogólnopolskich festiwalach muzycznych, a już 14 lipca będzie można zobaczyć go na dużej scenie 22 Przystanku Woodstock.
Znakomita artystyczna rysownicza robota.Doczekałem czasów.(rosłem na Swiecie Młodych i kapitanie Żbiku)
Dziękuje za to dzieło.Palikotom na pohybel...
Wielkie uznanie,wyrazy podziwu.Dla wszystkich ,którzy maczali w tym paluchy.
Autor: Rafal BankaData: 06.12.2013
DOSTAWA
DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!
Realizacja dostaw poprzez:
OPINIE
Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w
polityce prywatności