Po Zdarzeniu 1908 autor powraca z kolejnym gniotem nie nadającym się do druku :( Szkoda, że nikt tego nie weryfikuje tylko bierze jak leci.

Czytasz "niezwykła forma", widzisz że brakuje przykładowych plansz i już wiesz że będzie "dobrze"! :D :D :D

Zachęcamy jednak do recenzowania tytułów które się przeczytało. Ocenianie tytułu po samym opisie i okładce jest dosyć płytkie. Inni wydawcy jak na przykład Egmont również nie zawsze publikują przykładowe plansze albo robią to dużo później po ogłoszeniu tytułu. Poprzednie komiksy autora posiadają przykładowe plansze więc sugerowanie że w tym przypadku są one celowo nie dodane jest nie na miejscu.

No i wziął Świdziński i zrobił kolejny komiks. Kolejną cegiełkę i kolejną dekonstrukcję jakiegoś polskiego mitu. Rozliczeniowy to komiks? A może bardziej po prostu pejzaż tamtych lat, w którym odbija się też nasza dzisiejsza rzeczywistość? Jakkolwiek by na to nie patrzeć, znów zrobił świetną powieść graficzną, która coś w czytelniku rusza i potrafi zafascynować. Coś, co czyta się jednym tchem i docenia ogrom roboty, jaką wykonał Świdziński by ożywić tamte lata i tamte wydarzenia na stronach tego albumu.

Nie, nie, nie...

Straszna szmira. Nie polecam, pieniądze wyrzucone w błoto

Ja osobiście uważam, że jeśli ma się pomysł, ale nie umie rysować, to po to są rysownicy. Można ewentualnie wydać zwykłą książkę, ale jak to mówią: każda potwora znajdzie amatora. Także i Świdziński;)

Tylko że to powyżej to są subiektywne opinie czy ktoś potrafi rysować czy nie. Komiks to nie tylko Alex Ross. Właśnie o to chodzi że każdy ma swój styl i może tworzyć komiksy jakie chce i w jakim stylu. Autor nie musi się wszystkich po kolei pytać czy mu się podoba czy nie. Nikt nikomu nie każde tego lubić nawet... ale oczywiście zawsze pod takimi tytułami zlatują się miłośnicy cenzury (Szkoda, że nikt tego nie weryfikuje tylko bierze jak leci.) i pseudoekolodzy (Tylko drzew szkoda...). Tacy ludzie nawet nie potrafią nawet odnieść się w żaden sposób do samego komiksu tylko wystawiają oceny przed premierą (!) i kiedy jeszcze nie było nawet przykładowych plansz (!!). Na pewno ich opinia jest przemyślana.. Sam tytuł jest na pewno niezwykłą lekturą, faktycznie komiksowych zelotów kreska odrzuci pewnie ale jak bym zachęcał do dania szansy temu tytułowi - do chociaż wypożyczenia z biblioteki jeśli ktoś nie jest wciąż zdecydowany na zakup.

Jak ktoś lubi tego typu "sztukę" i patyczaki to pewnie mu się spodoba. Ta forma mnie nie przekonuje dlatego NIE POLECAM!

Jacek "kupił mnie" bez reszty "Powstaniem". Jego inne twórczości podobały mi się, aczkolwiek to właśnie Powstanie trafiło w me serduszko w sam środek. Festiwal jest czymś jeszcze innym, niż pozostałe jego dzieła. Ma kilka motywów przewodnich oraz stałych bohaterów, ale bardziej skupia się na pokazaniu ogółu tytułowego wydarzenia. I robi to w niesamowity, niezwykle sugestywny sposób. Kreska Jacka jest specyficzna, bez dwóch zdań. Nie wiem, jak on to robi, ale kiedy dałem się wciągnąć, to wyobraźnia zapracowała na najwyższych obrotach i widziałem, słyszałem wszystko to, co się tam dzieje. A klimat jest niepowtarzalny! Paszport Polityki przyznany w pełni zasłużenie. gratuluję!

Nie trafił do mnie. Ogólnie fatalny rysunkowo i słaby scenariuszowo. Kiepska reklama polskiego komiksu.

Bardzo trafił do mnie. Ogólnie intrygujący rysunkowo i dobry scenariusz. Bardzo dobra reklama polskiego komiksu.

Ani to dobre rysunkowo, bo tu patykowe ludziki chodzą po pustej planszy, ani scenariuszowo.

Nie podeszło mi to dzieło komiksowe, chyba głownie ze względu na rysunki. Szanuję minimalizm ale nie wszędzie on się nadaje. Szkoda tylko że tego typu komiksy reklamuje się za granicą, a potem się ludzie dziwią, że nie chcą wydawać polskich komiksów skoro pokazują się taki komiks i rysunki jako jedne z najlepszych.

Nie jest to mój ulubiony Świdziński ale i tak jest to kawał porządnego komiksu. Ale niektóre z powyższych zarzutów są śmieszne i niestety świadczą o tym że ktoś przeczytał raczej tylko 4 przykładowe strony a nie sam komiks. Gdzie ma pasować minimalizm jak nie w w takim komiksie właśnie? I rzucanie jeszcze takimi tanimi i pustymi hasłami. Kto promuje ten komiks za granicą i kto robi to mówiąc że to najlepsze rysunki? Kto nie chce wydawać Polaków? Rzucanie takimi pustymi hasałami jest strasznie słabe i w sumie nawet nie na temat bo nie ma to związku z tym czy komiks jest dobry czy nie. A według mnie jest, idealnie nawiązuje właśnie formą do tematu który porusza.

Super historia i ukazanie społeczeństwa w tamtych zapomnianych czasach. Autor w swoim charakterystycznym stylu z humorem przenosi w ciemne czasy gdzie chwilowo ludzie mogli dotknąć reszty świata. Jak ktoś lubi styl Świdzińskiego to pozycja obowiązkowa!

Abstrakcyjny szajs, na który szkoda drzew. Nieekologiczne jest wydawanie takich pozycji.

Dziwne że ludzie sobie przypominają o zagładzie klimatycznej akurat przy komiksie który się im nie podoba. A drukowanie 20/30/40 komiksu o kosmicznym wikingu czy innego generycznego frankofona którego ciężko odróżnić od drugiego generycznego frankofoa jest ekologiczne? Dlaczego przy kolejnej reedycji zrzynki z Asteriksa czyli Kajka i Kokosza nie pisze nikt o ekologii? Albo przy samym Asteriksie? Korzystanie z internetu też generuje ślad węglowy - więc jeśli ktoś jest taki pro ekologiczny to może powinien wylogować się do prawdziwego życia? Komiks jest świetny, zasłużenie był nominowany do wielu nagród. Tak, potrafi być abstrakcyjny ale to jest zaleta a nie wada. Jeden z lepszych Świdzińskich, komiks z humorem.