Jednym z najważniejszych bohaterów albumu (o ile można to tak określić), jest Bambiraptor. Czytelnik, śledząc codzienne życie małego dinozaura, ma okazję zobaczyć zróżnicowany świat prehistorycznych zwierząt i to jak trudno jest przetrwać w otaczającym go nieprzyjaznym środowisku, gdzie zagrożenie czyha dosłownie z każdej możliwej strony. LOVE: Dinozaury nie jest typowym komiksem, bardziej pasowałoby tutaj określenie obrazkowego albumu. W tytule nie znajdziemy bowiem ani jednego pisanego słowa (brak dymków dialogowych). Nie jest to nic zaskakującego, biorąc pod uwagę, że gwiazdami albumu są tytułowe dinozaury. Sam pomysł na tytuł wydaje się być bardzo prosty i dokładnie taki jest. Frederic Brremaud wykorzystuje „nietypowe” postacie do zaprezentowania naturalistycznej historii życia i śmierci. Czyli czegoś mocno naturalnego w świecie zwierząt. Pochłaniając kolejne strony/kadry widzimy jak historia ewoluuje i obok wspomnianego małego Bambiraptora, równolegle podąża za potężnym Tyranozaurem. Nie jest to nic zaskakującego czy nadmiernie rozbudowanego, ale i tak całość „ogląda” się z wielką przyjemnością.