Autor ma autentycznie chore poczucie humoru i wyjątkowo mocno testuje wrażliwość czyrelnika. Timof nie po raz pierwszy publikuje rzecz dość prowokującą, ale chyba do tej pory nie opublikował czegoś tak ekstremalnego. Szczerze polecam, choć nie każdemu.

Zdecydowanie odradzam. Nudne, wymuszone i pełne bezsensu historie. Oprawa graficzna 1/10. Niepotrzebny sadyzm, sex'izm i sadosexizm ktorego nie da sie "odzobaczyc". Najgorzej wydane pieniądze od kiedy wróciłem do zbierania komiksów (~ 2 lata). Omijać z daleka!

Ten komiks jest po prostu przeniesieniem w czasy współczesne tego, co było najważniejszym wyznacznikiem powieści gotyckiej. A mianowicie to, że zło po prostu istnieje i nic z tym nie można zrobić. Tzn. nie istnieją żadne sposoby, żeby się przed nim ochronić, a tym bardziej, żeby je zniszczyć. Nieważne, czy jesteś dobry, czy zły, pobożny, czy bezbożny, grzeczny i ułożony, czy zwyrodniały i zdemoralizowany - zło zawsze cię dopadnie, jeśli tylko zechce. Tu nie ma reguł. Nie pomoże ani modlitwa, ani ofiara dla Szatana. Co najwyżej można liczyć na szczęście, że dziś to nie będę ja. I ten komiks świetnie to pokazuje - bezsens, krwawy absurd, irracjonalna przemoc, światy rządzące się niezrozumiałymi regułami. Niezrozumienie i brak logiki potęguje poczucie niepokoju i zagrożenia. Nic się z tym nie zrobi, nie można niczego poradzić, nie można się obronić. Mam wrażenie, że w przypadku komentarza powyżej nie chodzi o jakość komiksu, bo mamy tutaj spójny, konsekwentnie budowany, bardzo dobrze przedstawiony świat. Autor wie, co chce powiedzieć i jak to powiedzieć. To raczej chodzi o to uczucie przykrości spowodowane właśnie tą konsekwencją. Czyli że działa i nie każdemu to się podoba. Nie każdy ma odwagę przyznać się przed samym sobą, jak dużo absurdu i bezsensu kryje się w świecie, w którym zyjemy. Takie zamykanie oczu po to, żeby potwór zniknął. Na pewno zadziała

W recenzjach polskich komiksiarzy jest wielka podnieta jakie to nie wykręcone, obrzydliwe, chore itd. Ale wiadomo nie od dziś, że te Wombaie, Marcaz, łysy i inni z youtube w większość to kasztany (albo kółeczko lamusiarskiej wzajemnej adoracji); ale mniejsza z tym. Ogólnie dość miałkie, głupie historyjki, a nawet można rzec, że połowa nudna. Po pierwszej historyjce, myślałem, że poleci po bandzie, ale niestety nie. Pół godziny lekturki i do zapomnienia. Jeszcze oprócz kilku momentów, to ani mnie to grzeje, ani ziębi. Więc polecam się zastanowić, czy warto wydać pieniądze, a ten średni zbiorek. Szczerze mówiąc w tej (lub podobnej, jak zwał) estetyce już bardziej polecałbym serię "Czary zjary".

Rysunki tak złe, że szok. Treść jak z najgorszego porno horroru. Czyli niczego nie oczekiwałem i się nie zawiodłem. Dla ludzi o mocnych nerwach.