Szumowina - 1 - Cocainefinger.

OSZCZĘDZASZ 10,40 ZŁ

okładka

Szumowina - 1 - Cocainefinger.

20% taniej
Inpost Paczkomaty 24/712,99 zł
Kurier Inpost12,99 zł
Kurier FedEx13,99 zł
ORLEN paczka8,99 zł
Odbiór osobisty0 zł

Przy płatności za pobraniem do ceny wysyłki należy doliczyć5,00 zł

Wysyłka zagraniczna

Dostępność: 1 dzień roboczy

OPIS

Ernie Ray Clementine - wulgarny półanalfabeta i uzależniony od narkotyków członek motocyklowego gangu przypadkiem zostaje najpotężniejszym superszpiegiem na świecie. Nowy tytuł od Ricka Remendera wspartego tym razem przez cały poczet najwybitniejszych współczesnych rysowników (w tym Erica Powella i Wesa Craiga). Myśleliście, że "Deadly Class" jest bezkompromisowe? Poczekajcie na '"Szumowinę".

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:Szumowina (#1)
  • Format:170x260 mm
  • Liczba stron:148
  • Oprawa:miękka
  • Papier:kredowy
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788382302608
  • Data wydania:7 luty 2022
  • Numer katalogowy:511397

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

SZPIEG SZUMOWINA

Na tę tegoroczną nowość od Non Stop Comics chyba najbardziej czekałem. Remender o scenariuszowego steru plus tematyka, która idealnie do niego pasuje zrobiły swoje i nakręciły mnie pozytywnie na serię, zanim jeszcze zobaczyłem szatę graficzną. A szata graficzna jeszcze tylko wzmogła apetyt. I choć ostatecznie okazało się, że nie cały tom jest tak samo znakomity ilustratorsko, zabawa z „Szumowiną” i tak okazała się udana i warta polecenia miłośnikom bezkompromisowej, absurdalnej rozrywki w stylu kina akcji lat. 80.

Autor: Michał Lipka Data: 05.03.2022
Ostra jazda bez trzymanki

Ernie Ray Clementine to osobnik, na którego temat śmiało można napisać, że sięgnął on przysłowiowego dna człowieczeństwa. Skrajnie wulgarny półanalfabeta, złodziej, alkoholik, narkoman, kłamca, członek brutalnego gangu motocyklowego, jednostka która nigdy nie zrobiła niczego dobrego i zawsze myślała tylko o sobie. Postać śmiało mogąca robić za największego antybohatera, z którym walczą dzielni herosi i którego pokonanie mogłoby być świętowane przez tłumy. W albumie Szumowina #1: Cocainefinger rzeczywistość bywa jednak mocno przewrotna. To właśnie on przez zupełny przypadek wstrzykuje sobie supertajne serum, robiące z niego najpotężniejszego szpiega na świecie, który ma ocalić ludzkość (Panie mniej nas w swojej opiece). Jakby tego było mało, to jego „nowe super” zdolności aktywują się jedynie w momencie, kiedy zachowuje się on „szlachetnie”. Czy Ernie pod wpływem nowej sytuacji zdoła zmienić swoje dotychczasowe życie, czy może jednak świat czeka zagłada? Gatunek komiksów „superbohaterskich” od dawien dawna pełny jest altruistycznych herosów w obcisłych spandeksowych ciuszkach, którzy gotowi są na największe poświęcenia. Od pewnego czasu wiele w tej kwestii się zmienia, a gatunek stara się ewoluować i dostosować do potrzeb współczesnego odbiorcy. Komiksowi twórcy nie ustają więc w próbach połączenia innowacyjności i sprawdzonych gatunkowych schematów. Nie inaczej jest w przypadku Ricka Remendera, któremu na pewno nie można odmówić sporej dawki wyobraźni i głowy wypełnionej różnorakimi pomysłami. W albumie już od pierwszych stron autor bezpardonowo prezentuje nam głównego bohatera, z którym trudno jest się utożsamiać ani tym bardziej mu kibicować. Prawdziwa „szumowina”, z którą nikt nie chciałby mieć nic wspólnego. To właśnie jednak jego gigantyczna deprawacja sprawia, że chce się przewracać kolejne strony komiksu, aby zobaczyć czy naturę człowieka można tak łatwo zmienić. Obok tego, Remender konstruuje również nieźle skrojony świat, w którym łączy realistyczną brutalność z próbą pastiszowego ukazania „superbohaterskich” realiów. Czytelnik może być więc pewny tego, że nie zabraknie w tytule zarówno widowiskowości, jak i przemyślanego poczucia humoru. Nie wszystko jest jednak tutaj idealne. Niezwykle „wyrazisty” bohater całkowicie przyćmiewa wszystkie inne pojawiające się postacie. W wielu scenach robią one wyłącznie za tło, na które niespecjalnie zwraca się uwagę. Nie wiem jak „dominacja” Erniego wypadnie w kolejnych częściach i czy niestanie się nagle ona zwyczajnie nudna. Ponarzekać można również na zbyt wiele moim zdaniem napoczętych tutaj wątków. Ze względu na dynamikę wydarzeń są one prezentowane bardzo pobieżnie. O wiele lepiej sprawdziłoby się mocniejsze skupienie na dwóch/trzech z nich.

Autor: PopKulturowy Kociołek Data: 16.03.2022
Świetny

Prawę mówiąc nie znałem dorobku Remender'a dopóki nie przeczytałem Deadly Class i zamawiając ten komiks nie zawiodłem się. Wyjątkowo szalony komiks. Historia oprawiona naprwdę świetnym humorem. Naprawdę warto!

Autor: rumcajs Data: 16.09.2022
Mocno odjechany akcyjniak, wypełniony czarnym humorem i dużą ilością mordobicia, nad podziw inteligentny i dowcipny

"Charles Bukowski zauważył kiedyś, że największym problemem świata jest to, że ludzi inteligentnych przepełniają wątpliwości, durniów zaś roznosi pewność siebie. Nikt nie ilustruje tej tezy lepiej niż ktoś, kogo Wam za chwilę przedstawię." ➡️I oto ta recenzja przesądza o tym, czy zacznę zbierać nową serię komiksową, czy też nie 🙂 Remendera bardzo lubię, głównie za "Death or Glory" które kiedyś recenzowałem (ale nie tylko za to) i dałem mu kredyt zaufania, kupując tom 1. Czy było warto? ➡️Co do wydania to oczywiście jestem na nie 😉 Miękkie okładki mnie odrzucają i jeśli kupiłem ten komiks, tzn. że naprawdę lubię Remendera 😉 Oj dobra, masa świetnych komiksów wyszła w miękkich i miejmy nadzieję, że teraz będzie podobnie. ➡️Poznajcie Erniego Raya Clementine'a - oblecha i półanalfabetę, uzależnionego od narkotyków podstarzałego metalowca. Cóż, to właśnie indywiduum staje się przez przypadek najlepszym superagentem na świecie, taki zaćpany Bond z supermocami😉 Ernie należy do przebrzmiałej epoki, wiecie, sex, drugs and rock'n'roll i trudno uwierzyć, że los świata zależy od niego 😁 ➡️Mocno odjechany akcyjniak, wypełniony czarnym humorem i dużą ilością mordobicia 😁 Jest przy tym nad podziw inteligentny i dowcipny, a wciąga od razu jak ta koka, której nasz superszpieg sobie nie odmawia 😄 ➡️Autor scenariusza już na pierwszej stronie informuje nas, że Ernie nie ukończył podstawówki i jest jedyną osobą, która może nas uchronić przez Armagedonem. Ale że jak? Czy to się da względnie sensownie wyjaśnić?! ➡️Kadry są małe, ciasno upakowane, co daje nam wbrew pozorom całkiem sporo zabawy na tych 148 stronach. Rysunki baaaardzo krwiste i soczyste. Czuć atmosferę spelun, smród palonych opon podczas pościgów i słychać trzask pękających kości 😁 I takie komiksy od czasu do czasu to idealny patent na pokojowe odreagowanie całego, co najmniej dziwnego świata. Przyszło w samą porę. ➡️"- Myślałem, że jesteśmy kumplami... - Zawsze cię wyprowadzałem z tego błędu." 😁 Uśmiałem się i to solidnie w trakcie czytania/oglądania, bo chociaż mam podstawówkę skończoną, to humor Earna mi pasuje i co poradzić 😊 Nie będę z tym walczył 😉 Odleciałem i moje myśli przestały na ten czas krążyć wkoło nurtującego mnie ostatnio problemu. I choćby za to ten komiks jest bardzo ok. ➡️Hmm jakby tu opisać naszego bohatera? Pozwólcie, że posłużę się cytatem: "Facet ma prezencję. Trzeba to przyznać. Zapracował na te głębokie zmarszczki. Wygląd idzie w parze ze smrodem nieprzetrawionej gorzały i fajek. I odorem rozkładu, którego nie da się zmyć. Bo dobywa się z wnętrzności. Każda część jego ciała - od pożółkłych zębów po wypryszczony nos jest świadectwem długich lat starannego wyniszczania organizmu." Starczy, gdyż liczę na to, że uda Wam się jednak doczytać tę reckę do końca 😉 ➡️Sceny walk pierwsza klasa! Dynamika, prędkość i solidne mordobicie, tak jak tygrysy lubią najbardziej! 😁 A wszystko to ciągle i ciągle doprawione tak zakręconym, czarnym jak najczarniejszy hmm omal nie przesadziłem, jak najczarniejszy węgiel kamienny humorem 😁 I ironią, bo cała ta historia to jedna wielka ironia. Sztos! ➡️Aha, wiecie co? Ojciec Czas? Meduza? Kobold? I inne takie? Naprawdę, ta opowieść jest tak zakręcona, że nadaje się tylko dla osób, które gustują w całkowitym odlocie 😅 Na 14 fajerek! ➡️Zapytacie czy ta historia ma jakieś wyjaśnienie? Jak to możliwe, że mega koncertowy żul stał się najważniejszym szpionem na świecie? Czy supermoce mają z tym coś wspólnego? (no pewka 😁) "-Nanotechnologia, którą masz w sobie, da ci szybkość i siłę /.../ - Wali mnie to." ➡️Najważniejsze, że Ernie przejął się swoją rolą i podszedł do niej poważnie. "- Zginą miliony nowojorczyków... - Jebał ich pies." 😄 W porządku, Ernie ma swoje zdanie i wszystko w dupie. Co zrobi góra, żeby go przekonać do swoich racji? Nie chcę za wiele powiedzieć, ale zapewniam, że jest wesolutko XD "- Idziesz po linii najmniejszego oporu. - To świadczy, że jestem spryciarzem. - Raczej szumowiną. - Że jak, kurwa? - Szumowiną. - Jebany ciotowaty picuś! Przeproś!" ➡️I jeszcze ta niepodrabialna atmosfera rocka, wczesnego metalu, Judas Priest, Motorhead i balangowania po blady świt. Ernie Wam to załatwi, choćbyście nie chcieli 😅 ➡️A jak to jest cudnie niepoprawne politycznie 🤗 Dużo paskudnych tekstów, które wielu oburzą, od razu solennie Was ostrzegam, jeśli to Was złości - odpuśćcie. ➡️Dodam też, że jest wulgarnie i to bardzo. Zatem jeżeli słowa na k, ch, p, s i całą resztę alfabetu są dla Was nie do przyjęcia - śmiało możecie dać sobie spokój. ➡️I na koniec - jak poczytacie uważnie, to się okaże, że pod maską mordobicia i wulgarności ukrywają się też inne treści. O wolności, o współczuciu, o dawaniu drugich szans, o walce z głupotą i podłością. Ale to tylko tak na marginesie 🙂 i tylko dla tych, którzy widzą między wierszami 🙂 ➡️No dobra, więcej powiem Wam, jak już przeczytam kolejny tom, który właśnie teraz, o godz.0.21 zamawiam 😁 A pierwszy tom oceniam na 9/10 i daję K-UZJ (Komiksowy Uncelkowy Znak Jakości), właśnie takie komiksy uwielbiam, czysta rozrywka, zabawa i adrenalina, a do tego nieoczywisty przekaz! Brawo! I nie mogę się już doczekać lektury tomu drugiego, gdyż "losy świata spoczywają w rękach największej szumowiny, jaka po nim chodzi."😄 Update: tom 2-gi już przeczytany i recenzja niebawem 😊

Autor: Uncelek Data: 26.09.2022

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher