Po niecalym miesiacu od daty premiery pozycja niedostepna. Nakład rozszedł sie momentalnie. Czy planowany jest dodruk?

Jeżeli komiks jest popularny i nakład szybko się rozszedł, czy jest to powód do dawania 2 gwiazdek w recenzji?

Dziś kupiłam w Komiksiarnii w Katowicach. Kilka egzemplarzy jeszcze było.

Udało mi się go dorwać na allegro za 90 zł w stanie idealnym. Fart jak nic patrząc po jakich cenach ludzie sprzedają ten komiks. Pięknie wydany, i bardzo fajnie się czyta, szkoda że tak mały nakład powoduje że trzeba walczyć o takie komiksy.

Ja dorwałem egzemplarz z Allegro, niestety srogo przepłacając. W wydawnictwie powinna polecieć głowa tego, kto tak dramatycznie niedoszacował popyt i ustalił nakład który zniknął po trzech tygodniach. Trudno mi też zrozumieć zapowiedzi wydawnictwa że nie będzie wznowień. Komiksy są po to żeby je czytać, a nie żeby grupka kolekcjonerów kitrała je u siebie na półkach. Co do samego komiksu to jest rewelacyjny. Jako fani Dufaux i Serpieriego jestem bardzo zadowolony z lektury. Nie żałuję wyłożenia na niego prawie dwukrotności ceny okładkowej.

Straszny bełkot. Niepojęte jest dla mnie, że scenarzysta o wyobraźni pozwalającej wykreować niesamowity świat 'Sarii' nie potrafi jednocześnie osadzić w nim ciekawej historii (mając do dyspozycji 3 powiększone zresztą tomy). Cośtam władza, cośtam szaleństwo, chrrr. Niesamowicie to natomiast wygląda. Dużo bardziej podoba mi się wersja Serpieriego. Jego kreska nie jest tak sterylna, przez co świat i postacie są brudne, mroczne i odpychające. Obrazy Federiciego są troche zbyt wymuskane w części "realistycznej", ale jego wizja piekła to jest j...y majstersztyk. Warto choćby dlatego zobaczyć ten komiks. Polityka wydawnictwa niestety od jakiegoś czasu promuje spekulantów kosztem czytelników. Przykre to.

Obrazowo- mistrzostwo. Jednakże przy ogromnym potencjale wykreowanego świata historia w mojej ocenie nie jest przekonująca, opowiedziana w sposób telegraficzny. W piekle jakby coś mnie ominęło i szkoda.

Ktoś pisał wyżej o tym piekle, w które wkroczyła Saria, i zgadzam się, dziwny zabieg, takie uczucie jakby został jakiś fragment wycięty... Mimo to, całościowo fabuła poprawna, nie wybitna, nie żenująca, ale już kij z tym; i teraz rzucę komiksowy truizm: warto było kupić, żeby to sobie pooglądać chociaż, serio. *-*