XVI wiek. Gdzieś w Północnych Włoszech wyłoniło się nowe społeczeństwo: Republika oparta na zasadach i filozofii starożytnego Rzymu. Po ponad stuleciu toczenia wojen książęta i kondotierzy uciszyli działa i zaprzestali masowych starć.
Od tamtej pory konflikty rozwiązywane są nie na polach bitew, lecz w senacie, a utrzymywanie porządku spoczywa w rękach dwóch szkół zawodowych pojedynkowiczów. Horacio d’Alba jest najsłynniejszym spośród nich. Oto legenda o nim…
Naprawdę świetny komiks, jeden z lepszych, jakie w ostatnich latach czytałem. Alternatywna historia włoskiego renesansu, intrygi, walki o władzę, do tego prawdziwie epicki rozmach. Polecam wszystkim, którzy z jakiegoś powodu jeszcze się wahają!
Autor: JuzwaData: 26.05.2022
Wartka przygoda
Akcja albumu przenosi czytelnika w XVII wieczne realia północnych terenów Włoch. Trwający od ponad stu lat konflikt, którego efektem była śmierć i zniszczenie, doprowadził do zupełnie nowego porządku. Ze zgliszczy wojny narodziło się nowe społeczeństwo. Państwo oparte na zasadach i filozofii wywodzącej się ze starożytnego Rzymu. Miejsce, w którym każde nieporozumienie/konflikt/zatarg rozwiązywany jest za pośrednictwem pojedynków pomiędzy wyznaczonymi do tego specjalnymi „zawodowcami”. Jednym z nich jest właśnie tytułowy Horacio d’Alba. Najlepszy z najlepszych pojedynkowiczów, który z każdej potyczki wychodzi zwycięsko. Dbanie o porządek wewnątrz państwa nie będzie jednak jego jedynym zadaniem. Kraj zwraca bowiem mocno uwagę zarówno otaczających go mocarstw, jak i potężnego kościoła. Wszystko to prowadzi w stronę poważnego konfliktu, w którym będzie trzeba walczyć o wolność i własne przekonania.
Tak jak zostało to już wspomniane na samym wstępie recenzji, album Horacio d’Alba (na naszym rynku wydany w postaci zbiorczego tomu 1-3) to mieszanka fantazyjno-przygodowo-historycznych elementów, z których twórcy starają się wybierać co ciekawsze kąski. Nie jest to jednak dzieło „wybitne”, o którym można byłoby pisać peany, które przebojem wedrze się do klasyki gatunku i na stałe zostanie już zapamiętane. Scenarzysta Jérôme Le Gris sięga tu po kilka sprawdzonych elementów, dopasowuje je do własnych potrzeb i pomysłów, dodaje do tego szczyptę własnej wyobraźni, dzięki czemu otrzymujemy solidną pozycję zapewniającą czytelnikowi dużą dawkę przyjemnej rozrywki, tylko tyle i aż tyle.
Fabuła jest dość ciekawa, twórca dba o odpowiedni balans pomiędzy ekspozycją świata i dynamiką historii. Dla bardziej obeznanych miłośników popkultury będzie ona jednak dosyć przewidywalna. Wystarczy pochłonąć kilkanaście stron, aby w głowie zaczęła rodzić się wizja zakończenia tej historii. Nie jest to jednak poważniejsza wada, niknie ona bowiem pod zaletami komiksu. Jednym z nich jest świetnie wykreowany klimat przedstawianej epoki. Twórca porusza tu tematykę naukową, medyczną i architektoniczną renesansu, umiejętnie wplatając to w całą historię, dzięki czemu treści te stają się świetnym tłem ukazywanych innych wydarzeń.
Kolejnym plusem komiksu jest umiejętne lawirowanie autora pomiędzy wartką przygodą, widowiskowymi scenami batalistycznymi, szekspirowskim dramatem, politycznymi intrygami i ambicjami przewijających się tutaj postaci. Każdy z tych elementów jest nie tylko dopracowany, ale co ważniejsze podany w iście alchemicznych proporcjach.
Autor: PopKulturowy KociołekData: 01.08.2022
DOSTAWA
DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!
Realizacja dostaw poprzez:
OPINIE
Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w
polityce prywatności