tym bardziej, że wpisany w prawdziwą scenerię. Ten komiks powinni przeczytać wszyscy, którzy narzekają na naszą polską rzeczywistość. Nie jest to kraj marzeń, ale można było trafić dużo, dużo gorzej... Tyle, że po przeczytaniu tego wszystkiego może ogarnąć bezsilność i rozpacz. Bo co robić? Udawać, że się o tym wszystkim nie wie? Kupić karabin i jechać do Afryki walczyć o wyimaginowaną sprawiedliwość? Mimo ważnej tematyki komiks sam w sobie sprawia wrażenie dość archaicznego i sztywnego, taki siermiężny dokument okraszony dość trywialnymi rozwiązaniami fabularnymi. Może próbowano wpuścić jakiś promyk nadziei w tą czarną rozpacz rzeczywistości? Mnie jednak forma i fabuła tego komiksu do końca nie przekonały.

czyli ''Midas komiksu'' jak zwykle w wysokiej formie. Okładka komiksu nie robi najlepszego wrażenia, z kolei rysunki na kolejnych kartach są bardziej realistyczne. Nadal czekam na ''Teleskop'', a minęło już 11 lat. ''Ongrys'' zaskoczył mnie, wpisując van Hamme jako... rysownika. Nigdy nie sądziłem, że gdziekolwiek korekta może być idealna, ale taki błąd na wewnętrznej stronie tytułowej? :) Przy okazji: gdyby nie wręcz 'pancerny' sposób owijania przesyłki, stosowany przez ''Gildię'', pracownicy ''Ruchu'' przebiliby nie tylko karton, ale również komiksy i książki.