Niestety, nie zdążymy dostarczyć tego produktu przed Świętami

Jest zabawa.

OSZCZĘDZASZ 14,00 ZŁ

okładka

Jest zabawa.

10% taniej
Inpost Paczkomaty 24/712,99 zł
Kurier Inpost12,99 zł
Kurier FedEx13,99 zł
Odbiór osobisty0 zł

Przy płatności za pobraniem do ceny wysyłki należy doliczyć5,00 zł

Wysyłka zagraniczna

Dostępność: 1 dzień roboczy

OPIS

Gdy tylko zapada noc, w belgijskim mieście, troje nieznajomych dwudziestolatków - w najbardziej atrakcyjnym, ale niebezpiecznym wieku - przyjeżdża do popularnej restauracji. Jona zaraz się stąd wyprowadzi. Dzwoni do swojej żony, która już osiedliła się w Berlinie, zanim spróbuje zaplanować z przyjaciółmi ostatnią noc w mieście. Nikt nie wykazuje zainteresowania - wszyscy są zajęci sobą, a może po prostu nie chcą się bawić - ale on jest zdeterminowany, aby ta noc zapadła w pamięć. Victoria jest żywa i energiczna, ale otoczona przez przyjaciół i rodzinę, którzy psują jej zabawę, zawsze martwiąc się o to, co jest dla niej najlepsze. Rodolphe ponuro zanurza się we własnym nieszczęściu, a potem nagle się z niego wyrywa, stając się duszą towarzystwa. Cała trójka zanurza się w nocne życie miasta, goniąc za przyjemnościami - lub przynajmniej za kilkoma chwilami, które odciągają uwagę od codzienności. Każde z nich przeżywa serię przygód, które pokazują, że balansują na krawędzi między świadomym snem a koszmarem zgrzytania zębami.
 
"Jest zabawa" to kolejny komiks na polskim rynku, po "Panterze", szalonego Belga - Brechta Evensa. Za tę powieść graficzną otrzymał on specjalną nagrodę jury w Angoulême w 2019 roku. 

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:Jest zabawa
  • Format:195x240 mm
  • Liczba stron:336
  • Oprawa:twarda
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788366347472
  • Data wydania:23 grudzień 2020
  • Numer katalogowy:448460

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

To nie jest zabawa

Obawiam się, że będzie to przerost formy nad treścią.

Autor: Marcel Data: 31.12.2020
Dzieło sztuki

Czuć tu trochę Jima Jarmusha + Gregga Araki'ego, ale przede wszystkim czuć BRECHTA EVENSA. Niesamowite ilustracje, piękne kolorki, gość ma swój unikalny styl. Komiks równie dobry jak Pantera, chociaż też i inny, nie zawiodłem się. A Gildia mistrzostwo świata- premiera 23 grudnia, a 24 komiks był już u mnie.

Autor: Tomek8927 Data: 03.01.2021
przerośnięty Marcel

Marcel, może na drugi raz przeczytasz przed wystawieniem 1/5?

Autor: kers Data: 19.01.2021
nadal to samo

Przeczytałem, a zdanie podtrzymuję.

Autor: Marcel Data: 19.01.2021
Wizualnie oszałamiające

Każdy kto miał w swoim życiu epizody włóczenia się po klubach i knajpach, doceni tą eksplodujący feerią barw, choć koniec końców również gorzką opowieść. Polecam, choć wiem, że nie jest to komiks dla każdego.

Autor: Edyta Dmochowska Data: 20.01.2021
Kwestia wydania

Nie piszę o treści bo jeszcze nie czytałem. Piszę natomiast o wydaniu. Dlaczego taki format? To tak jakby wydać Hard Boiled z pracami Geofa Darrowa w formacie którym traci się cały kunszt szczegółowości artysty. Zupełnie bez sensu. bardzo, bardzo duży minus za format. Prace są namalowane czasami bardzo gęsto i bardzo szczegółowo tak jak i tekst. Przez co mija się to z przyjemnością obcowania z tą pracą.

Autor: m s Data: 12.03.2021
Forma i treść

Może niektórzy nie zauważyli, ale to jest KOMIKS. Co prawda rownież w przypadku tego rodzaju artystycznej ekspresji zdarza się przerost formy nad treścią, ale łatwo to pomylić z sytuacjami, kiedy forma niesie tej treści całe mnóstwo. Jak można to przegapić w tym akurat komiksie, skoro barokowe rozbuchanie formy jest tak ewidentne, gdzie forma jest aż tak zgrana z przekazem, że wręcz go zdominowała, dając okazję do zupełnie innego rodzaju wrażeń. Kolorowy, narkotyczny i wciągający świat, w którym ludzie na chwilę zatracają samych siebie - no i jak to niby miało być pokazane, jeśli nie przez rozbudowanie formy? Skoro takie nocne szlajanie się polega właśnie na zresetowaniu siebie, zatraceniu swojej treści, zatopieniu się w formie, dekonstrukcji własnego ja i poskładaniu się na nowo z rana, odrzucając to, co boli. No litości. To prawda, że jest to ukazanie nocnego imprezowania w pigułce i w jego istocie. Tym, którzy widzą w tym przerost formy nad treścią, radziłbym jakiś konkretny melanż i zeszmacenie się. Rozebranie swojego ja na części to najpewniejsza droga do samoświadomości. Nie spinajcie się tak, nie traktujcie siebie poważnie. Bo wcale wasza treść wcale nie jest aż tak istotna, żeby była ważniejsza od formy. Forma was przeżyje. I wcale nie jesteście tak poważni w kontekście zarówno jednostkowego życia, jak i wieczności, jak się wam wydaje. Ten komiks pozwala to zrozumieć.

Autor: PornoRambo Data: 25.09.2021

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher