OPIS
„Penco swobodnie dokonuje przeglądu wszechświata Lovecrafta, aby nadać mu senną,
niepokojącą i udręczoną wizję bliską psychozie. Jakby przechodząc przez zły sen lub koszmar,
przed którym nie można uciec, na tych stronach czeka przerażenie.
Melancholię, zdeformowanie stworzeń i ukryte poczucie zagłady Penco potęguje precyzyjną,
detaliczną kreską” - Heraldos de Galactus
„Cudowne plansze doskonale oddają niezdrowe i szare środowisko, w którym poruszają się
nakreślone przez Penco historie” - Fancueva
„Narracja tworzy gorączkową atmosferę, tak wspaniale narysowaną, że niemal można poczuć jej
ciężar.” - Nocturno
Howard Phillips Lovecraft pewnie sam wybrałby takiego rysownika gdyby tworzył komiksy! Horror
kosmiczny w wersji Michele Penco jest niesamowitym doznaniem, jedynym w swoim rodzaju.
Włoch perfekcyjnie oddał zatęchły klimat opowiadań Samotnika z Providence.
Cztery krótkie opowiadania składające się na „Koszmary” czyta się jak adaptacje dzieł Mistrza i
dałbyś sobie palec uciąć, że już kiedyś czytałeś je w jakimś zbiorze tekstów Lovecrafta… ale nie!
Penco wziął z dzieł Amerykanina klimat, nostalgię, klaustrofobię, samotność i tajemniczość, po
czym wszystko to opowiedział rysunkami. Tworząc autorskie a jednak na wskroś lovecraftowskie
historie.
Efekt jest wprost zniewalający!
Estetyka zaproponowana przez Włocha przywodzi na myśl prace Gipiego, Kentaro Miury,
Thomasa Otta czy Bronisława Jamontta. Artystyczny popis!
Penco jest wykładowcą w akademii sztuk plastycznych w Pizie. A każda plansza „Koszmarów”
pokazuje, że jego studenci muszą mieć nielichą frajdę obcując z jego sztuką.
Tak smutnego, nostalgicznego i ponurego piękna nie spotyka się często.
Lovecraft byłby zachwycony widząc jak inspirował Michele Penco do stworzenia tego ponuro-
pięknego komiksu. Do tego albumu wrócisz wiele razy, jeden z przykładów komiku wielokrotnego
użytku.