Czy to nie błąd? Jeden czteroalbumowu komiks i czterech rożnych tlumaczy? Czy to ma byc jeden z elementów ekskluzywności pozycji? Czy raczej jednak unikatowości i dziwności?

po taniości :(

W przeciwieństwie do Szninkla, gdzie danych tłumacza wcale nie podano (ciekawe dlaczego?), tutaj mamy aż cztery różne nazwiska...

350 rozejdzie się w moment. Wyglada super. Dobry tytuł wydaliście.

Nie wierzę, że ktoś to kupuje.

To małe poletko jest po to żeby wyrażać opinie o tym co się przeczytało czym się zachwyciło lub rozczarowało, ale po raz kolejny a’propos tej pozycji nie można powiedzieć nic... Wydawca po raz kolejny przesuwa premierę:( To chyba już czwarta przekładka. Wyrazy uznania dla Gildii za cierpliwość, i sugestia dla wydawcy- Wszyscy żyjemy w pandemii i każdy z nas w niej bardziej lub mniej musi się odnaleźć, zatem zrozumiałe jest dla mnie powołanie się na utrudnienia z nią właśnie związane...co zatem było utrudnieniem w wydaniu nietuzinkowej pozycji w poprzednich trzech terminach planowych? ...hmmm ...dużo zdrowia dla załogi drukarni.

Niestety jakość obsługi klientów mocno się obniżyła i na obecną chwilę lepszą opcją jest zamówienie u producenta.

Sam komiks, wiadomo mistrzostwo. Klasyka. 5 gwiazdek. Wiadomo też jakie były perypetie z jego wydaniem, kilkukrotne przekładanie premiery, opóźnienie o trzy miesiące. W stopce widnieje data wydania 2020 ;) ukazał się w lutym tego roku. Cały czas byłem o kolejnych obsuwach wydawcy rzetelnie przez Gildię informowany. Kontakt wzorowy - Gildia 5 gwiazdek. Ta jedna gwiazdka (za to, że w ogóle to wydali) dla LIbertago/PolishComicArt. Komiks jest wydany kiepsko! Jakieś zmarszczenia na wklejce, źle docięte kartki przy grzbiecie, sam grzbiet wydaje się za szeroki w stosunku do grubości komiksu. Na kilkunastu stronach "pod światło" widoczne odciski zrobione przez jakąś maszynę w drukarni. Okładka tak zrobiona, że bez rękawiczek lepiej nie brać tego tomiszcza w ręce. Bardzo łapie odciski palców. I takie wydanie za 530 zeta. Podejrzewam, że było to wszystko drukowane w pośpiechu i cały nakład ma jakieś niedociągnięcia. I gdzie ta WIELOETAPOWA KONTROLA każdego egzemplarza, o której pisali wydawcy? Na dołączonej do Borgii tzw. litografii, widnieje jakiś podpis, ale czy autentyk? Manara podpisuje się inaczej. Dla osób, które zapłaciły za Borgię jeszcze w tamtym roku LIbertago/PolishComicArt przygotowali niespodziankę za opóźnienia - kalendarz. Tu też dali ciała, bo na ten kalendarz trzeba jeszcze dodatkowo dwa tygodnie poczekać! Żenada! Gildia stanęła na wysokości zadania i podeśle ten kalendarzyk przy następnym zamówieniu. Projektem graficznym tego albumu, jak i poprzednich od Libertago, zajął się Piotr Rosiński. W każdym albumie na okładce projektowanej przez tego pana mamy niezły bałagan. Jest napis, że to wydanie ekskluzywne - zbiorcze, na wszelki wypadek jak by ktoś nie wiedział, a to numeracja tomów zawartych w albumie ( w Thorgalu mamy podwójną numerację - dodatkowo rzymską z datami pierwszych wydań albumów!), a to jakieś zbędne zygzaczki i inne szlaczki. Dobrze, że chodziarz w Borgii prawie cała stronę okładki zajmuje ilustracja Manary. Reasumując - tego wydania nie polecam!!!!

Wydanie ekskluzywne tak skopane w produkcji z błędami i literówkami.

Sam komiks znakomity, ale literówki czy powygniatane strony przy sklejeniu dyskwalifikują to wydanie. Za wysoką ceną powinna iść wysoka jakość, a tu niestety się nie udało.

Gdzie jest granica tej żenady? Odmiana słowa ekskluzywny przez wszystkie przypadki,a jakość korekty, redakcji woła o pomstę do nieba. Dodatkowo kartki w środku są pogniecione, bo albumy są po wypadku, a wymieniono tylko okładki. 530 zł za fuszerkę, wydawnictwo szuka frajerów.

500 za komiks z defektami? Zamiast towar prima sort wyszedł prima aprilis?

Sam komiks to oczywiście przepiękna klasyka, ale to tłumaczenie to jakaś kpina. Na jednej stronie przypisów po kilkanaście literówek. Przy tej cenie? Serio? To nawet nie jest brak profesjonalizmu, to żenada...