Z tego co pamiętam pierwsze wydanie serwowane było jako limitowane a teraz powtórnie wydanie z nową okładką. Trudno poważnie traktować to wydawnictwo.

Przepiękny komiks o atrakcyjnej tematyce. Ode mnie pięć gwiazdek! Mam pierwsze wydanie, ale uważam że bardzo dobrze że wydawca zareagował na zapotrzebowanie rynku i wiele osób poszukujących tego tytułu może się z nim zapoznać bez konieczności wydatkowania zawyżonych kwot. A osobom, które traktują kupowanie komiksów jak inwestycję finansową sugeruję, aby zajęli się jakąś inną, bardziej intratną działalnością! ;-)

Warto zauważyć, że: 1) Oprócz marketingowych wypowiedzi wydawcy w albumie nie ma ŻADNEJ informacji o limitacji wydania. Cena zresztą także nie sugerowała, aby to było limitowane wydanie. 2) Zakładając nawet, że to pierwsze wydanie było limitowane to... nadal takie jest! Różni się np okładką, być może innymi szczegółami, także mamy tutaj do czynienia z wydaniem drugim, a nie dodrukiem. 3) Być może nawet to drugie wydanie jest także limitowane, ale już nie wnikam dalej w ten temat. Dla mnie wartość komiksu zawiera się w jego zawartości, a nie nakładzie.

I taki nakład był w przypadku wyprzedanego momentalnie wydania pierwszego. Na prośby czytelników, kierowane nawet do francuskiego autora, jak szwajcarskiego licencjodawcy, w związku z faktem przygotowywania albumu zawierającego drugą serię Angel t.4do6, wydaliśmy limitowane wydanie drugie. Jest ono dostępne w normalnej cenie rynkowej. Każdy może je kupić. Jeśli ktoś liczył na spekulacje na cenie tomu 1, to niestety musi czuć się tym faktem dotknięty.

Tak jak wypomniał już ktoś wcześniej - wydanie pierwsze jest wciąż limitowane. Została wydrukowana określona ilość egzemplarzy i to się nie zmieniło. To jest drugie, zupełnie inne wydanie z inną okładką. Bardzo wielu klientów pytało o wznowienie tego tytułu więc nie dziwimy się że wydawca zdecydował się na dodruk. Różne wydania i wznowienia komiksów nie są niczym nowym albo niezwykłym.

Skoro precyzujemy sformułowania, moja prośba: Tam, gdzie występują rzeczowniki policzalne, proszę pisać słowa ''liczba'', a nie ilość... :)

To jest uczta dla oka. Historia świetnie napisana, a „background” historyczny perfekcyjnie przygotowany. Zignoruje dyskusje o wydaniach. Cieszcie się książką z obrazkami ;) Ten komiks i kolejny tom to arcydzieło. PS tak - kobiety są w tym komiksie jeszcze piękniejsze niż samoloty

Witam komiks tej serii jak i prace autora to uczta dla oczu entuzjasty lotnictwa ,dla mnie to odpoczynek przy przeglądaniu ,czytaniu i podziwianie rysunku jakże szczegółowych detali samolotów ,jest to komiks,album godny polecenia dla każdego kto zajmuje się tym zagadnieniem.