Tekstu jest niewiele, Wood całkowicie postawił na akcję, może i dobrze. Rysunki jednak mnie nie powaliły, są takie nieco na szybko, mało precyzyjne. Scenariusz mocno sztampowy, ale sprawnie poprowadzony. Na ostrej bombie przeczytałem ten komiks przez dwadzieścia minut. Rano kolejny raz, by sprawdzić, czy coś mi się nie pokręciło, bo trochę za szybko, zwłaszcza przy mocno okrojonej percepcji. Szybkość to znak rozpoznawczy tego tytułu. Jak ktoś szuka czystej akcji w dobrym wydaniu, może być. Poza tym niczego innego tu nie ma. Średniak.

Średniaczek. Chwilowe przyjemne przeniesienie się w klimat lat 80-tych. Jeśli do tego, grafika jest przyjemna, to mnie to kręci. No ale co po za tym ? Chyba nic. Nie wiem czy tu był obecny jakiś scenarzysta, ale jeśli tak, to nie wierzę, że wziął za to pieniądze. A jeżeli tak, to też tak chcę. Gdzie się zgłosić ? Dodam, że filmów akcji z lat 70/80/90 widziałem sporo. Łapię się ? P.S. Ach te meksykańskie seniority, kto by kiedyś pomyślał, że to właśnie od nich będą zależeć losy świata. Widzisz Panie Prezydencie, a ty z jakimiś murami wyskakujesz ;)

Zobaczcie: https://www.youtube.com/watch?v=ouvZStEZLO4

Bardzo fajny i udany komiks w uniwersum terminatora. Polecam też recenzje komiksu w ramach kanału Język Filmu : https://www.youtube.com/watch?v=ouvZStEZLO4

Może i nie jest to najlepszy komiks o Terminatorze, ale i tak jest nawet dobry. Kreska wygląda jak z komiksu dla młodzieży, ale można się do niej przyzwyczaić i nie jest zła, natomiast scenariusz mógłby być bardziej rozbudowany, bo za szybko się kończy. Fani Terminatora powinni być zadowoleni.

Zdecydowanie komiks żeruje na nostalgii i odcina kupony od pierwszego filmu z '84. Kreska w środku również momentami wchodzi na umowność w ukazywaniu bohaterów. Przykro mi, że muszę się zadowalać takimi średniaczkami z uniwersum Terminatora.