Artemizja.

OSZCZĘDZASZ 5,00 ZŁ

okładka

Artemizja.

10% taniej
Inpost Paczkomaty 24/712,99 zł
Kurier Inpost12,99 zł
Kurier FedEx13,99 zł
ORLEN paczka8,99 zł
Odbiór osobisty0 zł

Przy płatności za pobraniem do ceny wysyłki należy doliczyć5,00 zł

Wysyłka zagraniczna

Dostępność: 1-2 dni robocze

OPIS

  • Świetnie udokumentowany i napisany portret niezależnej kobiety o wielkim talencie, która walczyła o swoje prawa w męskim świecie
  • Fascynująca historia jednej z pierwszych malarek Europy, postaci mało znanej szerszej publiczności
  • Wyrazista bohaterka o feministycznych przekonaniach

W dniu, w którym Artemizja Gentileschi przychodzi na świat, Caravaggio zaczyna osiągać pozycję jednego z najważniejszych malarzy epoki. Orazio, ojciec dziewczynki, należy do grona jego uczniów. Nie osiągnie sławy swojego mentora, ale on i jego synowie będą utrzymywali się z obrazów.

Na początku XVII wieku malarstwo jest sztuką zarezerwowaną dla mężczyzn: kobieta nie może zostać członkiem Akademii, ani podpisywać obrazów, nawet jeśli jest ich autorką. Nie może brać za nie pieniędzy.

A właśnie tym chce zajmować się Artemizja obserwująca ojca i braci, sprzątająca w ich pracowni, myjąca pędzle, którymi potrafi posługiwać się nie gorzej niż oni.

Droga do spełnienia marzeń będzie jednak długa i niezwykle trudna. Artemizja Nathalie Ferlut i Tamii Baudouin to świetnie udokumentowany i napisany portret niezależnej kobiety o wielkim talencie, wybitnej malarki epoki baroku.

Tamia Baudouin / rysunki
Studia artystyczne rozpoczęła od dwóch lat spędzonych w szkole im. Emile’a Cohla, następnie kontynuowała naukę w brukselskiej Ecole Superieure des Arts Saint-Luc. Obecnie w całości pochłania ją rysowanie. Specjalizuje się w komiksie, ale pracuje też nad zleceniami ze świata mody. Jest wielką fanką komiksów – oprócz ich tworzenia bardzo dużo czyta, nie zwracając uwagi, czy to tytuły niezależne, czy mainstreamowe. Mieszka w Japonii.

Nathalie Ferlut / scenariusz
Urodziła się 26 listopada 1968 roku na południu Francji. Po maturze ze sztuk plastycznych w Nîmes studiowała w Montpellier na wydziale literatury, gdzie zdobyła dwa dyplomy: z historii sztuki oraz technik audiowizualnych. Od 10 lat mieszka w Angoulême, gdzie zaczynała od wizyt w pracowni komiksowej miejscowej szkoły plastycznej. Przez chwilę pracowała przy filmach animowanych, jest też autorką wielu plakatów, grafik i kartek okolicznościowych, a także ilustracji publikowanych co miesiąc w magazynie „Journal de Minnie”. Od 1990 roku regularnie udziela się w licznych inicjatywach poświęconych komiksowi, skierowanych zarówno do dzieci, jak i dorosłych, pisze scenariusze i rysuje. Wielbicielka czarno-białego kina oraz staromodnych komedii muzycznych („Deszczowa piosenka”!), uwielbia Joséphine Baker, a także piosenkarza i kompozytora Charlesa Treneta, któremu kiedyś chciałaby poświęcić komiks. Inspirująco działa na nią również świat baśni Andersena

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:Artemizja
  • Format:200x265 mm
  • Liczba stron:102
  • Oprawa:twarda
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788366140745
  • Data wydania:24 kwiecień 2019
  • Numer katalogowy:392713

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

RECENZJEjak działają recenzje?

ART(EMIZJA)

W historii sztuki niezbyt często pojawiają się kobiece nazwiska. Czy to znaczy, że mężczyźni lepiej czują się w tej dziedzinie? Wcale nie. I o tym właśnie opowiada „Artemizja” – a dokładniej o kobiecie, która w czasach., gdy przedstawicielki płci pięknej nie mogły ani podpisywać, ani nawet sprzedawać swoich dzieł, zapragnęła zostać malarką. O kobiecie, otaczających ją ludziach i świecie, do którego nie pasowała.

Autor: Michał Lipka Data: 02.05.2019
Utnij głowę choćby na obrazie

Czy można robić co się chce kiedy jest się kobietą? Nawet teraz nie zawsze jest to możliwe, a co dopiero w XVII wieku. Ale Artemizja miała w nosie konwenanse i robiła co chciała. Jeśli chciała pracować z ojcem to to robiła, nawet jeśli było to pozowanie do obrazów w negliżu. Jeśli chciała malować to malowała, niezrażona tym, że kobiety nie powinny malować nic poza misą z owocami. Jeśli chciała się uczyć malarstwa, to robiła to nawet nie będąc przyjętą do akademii. Jednak cena takiego życia była wysoka. Zostaje uznana za dziwkę, zgwałcona, a to koniec dla kobiety w jej czasach. Jednak ona wcale tak nie myślała. A może raczej później tak nie myślała. Był jeszcze czas, że przejmowała się tym, co inni powiedzą, ufała, że wieloletni oprawca się z nią ożeni jak przyrzekał. Cóż miała innego zrobić? Przecież nikt by nie zechciał puszczalskiej, a zarabiać na obrazach też nie mogła. Niejedną kobietę takie wydarzenia by złamały. Nie ją. Jednak po jej twórczości, bardzo brutalnej i bezwzględnej, widać było, że cierpi. Tematyka jej prac często krążyła wokół zemsty. Sztuka stała się swoistą terapią. Natalie Ferlut opowiedziała losy Artemizji w bardzo emocjonalny sposób. Nie mamy tu tylko nakreślonego życiorysu malarki, ale i świetnie zaprezentowane tło społeczne bohemy, w której nie znajdywano miejsca dla kobiet. Więcej na https://www.monime.pl/artemizja/

Autor: Monika Kilijańska - Monime.pl Data: 05.06.2019

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher