Dwa komiksy, utrzymane w różnych klimatach i konwencjach. Jeden to sensacyjna opowieść szpiegowska dziejąca się podczas II wojny światowej. Drugi to przygodowy komiks fantasy, którego akcja dzieje się przez kilka wieków . Oba komiksy łączy ponadczasowa postać Drakuli i jego mitu. Nie jest to jednak kolejna opowieść utrzymana klimacie gotyckiego horroru, który też jest tu obecny, ale historia bratobójczej walki Vlada i Radu. Właśnie ten zabieg daje dużo świeżości w micie jakim obrosła postać Drakuli, przez co nie ma się wrażenia powtarzalności. Rysunkowo jest także bardzo dobrze. Jam jest Legion ze względu na historię ma kreskę bardziej realistyczną. John Cassaday (znamy między innymi z Astonishing X-men) robi tutaj bardzo dobrą robotę. Natomiast w przypadku Legion - Kroniki, mamy tu plejadę rysowników, przez co każda historia nabiera innego wymiaru, utrzymanego w klimatach fantastycznych. Dwie świetne historię, niezależne od siebie, a zarazem uzupełniające się. Polecam.