Aż dziw bierze, że nikt tu jeszcze nie zrobił wpisu. W sumie pewnie nie zrobi to i tak różnicy bo komiks z tego co słyszałem rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. Do tego stopnia, że wydawnictwo gorączkowo pracuje nad drugim tomiszczem (210 stron) aby zapodać go już w listopadzie ... Wow! No ale w sumie może jednak komuś potrzebna jest zachęta i tu więc polecam gorąco. Oscarowi Martin-owi wyśmienicie udało się połączyć disneyowską kreskę z postapokaliptycznym klimatem. Do tego niebanalna treść, niosąca przekaz i skłaniająca do refleksji. Jeśli dodamy do tego doskonałe wydanie Studia Lain otrzymamy komiks, IMO, idealny.

Solo Świat Kanibali skusił mnie swoją stroną plastyczną i muszę przyznać że pod tym względem się nie zawiodłem. Album jest pięknie narysowany, postacie bardzo ciekawie wizualnie zaprojektowane, Disneyowska jakość najwyższej próby. Fabularnie mamy Mad Maxa z animorfami. Świat Solo jest nietypowy ponieważ oprócz animorfów, występują w nim ludzie i niezwierzęce bestie. I na pierwszy rzut oka wszystko wygląda naprawdę dobrze, jednak nieco archaiczny styl narracji, częste powtórzenia i przewidywalna fabuła zaniżają notę tego naprawdę solidnemu komiksowi. Graficznie extra! Fabuła mogłoby być lepiej...

Komiks jest rewelacyjny ..... Skłaniam się ku recenzjom moich poprzedników ...... Polecam ... Tak na marginesie - to ile tomów ma liczyć seria Solo ???? ....

Graficznie bomba, a sama fabuła to coś w stylu pierwszego tomu "All Star Batman". Szczur wciąż biegnie i naparza się z kolejnymi przeciwnikami. Od połowy to się na szczęście zmienia. Monolog wewnętrzny wcale moim zdaniem nie wyszedł aż tak archaicznie, minusem może być jednak to, że całe to filozofowanie to coś w stylu banał goni banał. Nie ulega jednak dyskusji, że czyta się tę opowieść szybko, jednym tchem. Drugi tom już nie zrobił na mnie takiego wrażenia. W pierwszym skąpe tła zaliczyłbym na poczet zalet właśnie, bo nieprzeładowane duperelami kadry są zwyczajnie ładniejsze. PS, Jeśli ktoś da się złapać na haczyk, że to takie super okrutnie postapo, gdzie manierą z kreskówek Disneya zilustrowano jakieś straszliwe barbarzyństwa, może się nieco naciąć. Komiks jest dość wygładzony, znaczek informujący, że to dzieło wyłącznie dla odbiorcy powyżej 18 lat jest moim zdaniem na wyrost. Tym bardziej że w dodatkach mamy przedsmak jak wyglądała pierwotna wersja z 1997 - tam było nieco brutalniej... Tak czy siak, jest faktycznie nieźle!

Na ch!@$ robią tak wielkie komiksy, że sie wogole na polce nie mieszcza.

Plusy: świetny rysunek; obłędne tempo sprawiające wrażenie oglądania filmu animowanego; ładne wydanie. Minusy: przemyślenia Solo, choć nadają postaci głębszy charakter, szybko zaczynają nużyć; brak zróżnicowania szczurzych kobiet - wszystkie wyglądają niemal identycznie. Ogólne wrażenie: widowiskowa kreskówka wydana w formie papierowej.

Świetne rysunki - tyle w nich ekspresji, że wydaje się, że postacie wyskoczą zaraz z kadrów. Szkoda, ze scenariusz nie dorównuje warstwie graficznej, ale nie jest też jakiś zły. Dobre czytadło.