Czy się to jednym tchem. Super narysowany komiks. Świetne rozwiązania graficzne. Piękne kadry, świetne postaci. Jedynie przyczepiłbym się fontu, który został dobrany w polskiej wersji językowej. Zwłaszcza to jak wygląda na okładce.

Rewelacyjny komiks, pięknie narysowany, ciekawy fabularnie i jak na tematykę dość optymistyczny, więc polecam zdecydowanie.

Skuszony pozytywnymi opiniami sięgnąłem po tą pozycję...Nie była to lekka lektura. Ponure postapo które chwyta za serce i żołądek. Świat po enigmatycznej zarazie jest całkowicie zdehumanizowany, obdarty z emocji, prymitywny... I po środku tego wszystkiego Ojciec i dwójka synów. Pod względem narracyjnym, konstrukcyjnym komiks jest bardzo przemyślany i dopracowany. Kreska Gipiego bardzo charakterystyczna, sprawia wrażenie niedbałej, szkicowej ale to tylko pozory, jest stylowa i dopasowana to tonu opowieści. Komiks można interpretować na wiele sposobów... komiks moralnego niepokoju. Trudna lektura ale warta zapoznania. Czyta się jednym tchem.

Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się aż takiej dawki okrucieństwa i barbarzyństwa... Z reguły postapo są jednak bardziej sterylne, dehumanizacja nie jest aż tak konsekwentna... Choć arcydzieło to nie jest, to jednak czyta się z zapartym tchem. Paskudnie brzydkie rysunki, które odgrywają całkowicie służebną rolę, pozwalają na szybkie śledzenie fabuły, która mknie jak błyskawica. Co do strony wizualnej - komiks daleki jest od przegadania. Są strony kolejno po sobie następujące wcale nie skażone tekstem. Pokazują zachowanie, pokazują emocje poprzez pokazywanie jedynie zewnętrznego działania bohaterów, taki behawioryzm jak w literaturze obozowej... W każdym razie ta mało atrakcyjna kreska przydaje się w ilustrowaniu działań postaci, bo nie ma na co się gapić, ale szybko wertuje się strony. Dla mnie bomba. Dosadność i brak jednoznaczności to największe atuty tego tytułu.

Naprawdę dobry , komiks nie można się oderwać. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Świetny scenariusz, brawo. Chciałbym przeczytać teraz " Notes for a war story", mam nadzieję że ktoś to wyda w Polsce.

Tak jest mi wstyd. Dwa lata zwlekałem z zakupem tej pozycji, chociaż podskórnie wiedziałem, że ta historia ma potencjał. Przez te dwa lata kupiłem wiele komiksów bo ulubiony bohater, ceniony autor, czy seria no i muszę mieć wszytko. Wiem, wiem to głupie, ale tak bywało. Większości z tych komiksów już dawno nie pamiętam. Ziemia swoich synów jest inna. Zapada w pamięć, chce się do tej historii wracać. To opowieść o dzikim miejscu i zdziczałych, często mocno rozgoryczonych ludziach, która dzieje się wszędzie i nigdzie. Dla mnie siłą tej lektur lektury są niedopowiedzenia, niewiele wiemy o osobach tam występujących, o motywach ich postępowania, o ich historii, o miejscu w którym żyją Wszystkiego możemy się jedynie domyślać. Zakończenie też ciekawe, niby nijakie, optymistyczne, ale czy jest tak do końca ? POLECAM !