OPIS
"W Sepii" to opowieść graficzna, pozbawiona słów, a nawet komiksowych dymków czy kadrów, snująca narrację tylko i wyłącznie obrazem. Choć czerpie z dziejów Zielonej Góry, nie jest po prostu ilustracją jej historii, to raczej próba uchwycenia nieuchwytnego, symbolicznej esencji, charakteru momentu przełomu, kiedy stara treść ustępuje miejsca nowej, a za maską zmienia się twarz.
Takich momentów Zielona Góra przeżyła sporo, na przestrzeni wieków miasto znajdowało się w granicach władztw książąt piastowskich, królestw Czech i Węgier, cesarstwa Habsburgów, Prus, Republiki Weimarskiej, III Rzeszy, Polski Ludowej, Rzeczypospolitej...
Mimo zmian języka, który rozbrzmiewał na ulicach, sztandarów, nawet samej nazwy (Prasiae Elisiorum, Grünberg, Zielona Góra), samo miasto zachowywało swój specyficzny charakter, wchłaniając i trawiąc fale kolejnych przybyszy.
"W Sepii" opowiada właśnie o ostatniej takiej (nie)zmianie, choć nie jest rekonstrukcją ani ilustracją wydarzeń z 1945 roku; na rysunkach mieszają się dzisiejsze i historyczne motywy, pojawiają się elementy fantastyki i magicznego realizmu... Można tą opowieść graficzną odczytywać właśnie tak - jako fantastykę, metafizyczny, niemy komiks, opowieść symboliczną o przedziwnym mieście.
Ale to miasto istnieje. Mieszkam w nim od urodzenia.
Książkę dedykuję pamięci Gerharda Reischa (1899-1975), artysty działającego w Zielonej Górze (wtedy Grünbergu) w latach międzywojennych.
Igor Myszkiewicz