Niestety, nie zdążymy dostarczyć tego produktu przed Świętami

Morze po kolana.

okładka

Morze po kolana.

Produkt jest aktualnie niedostępny

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

Uwaga! Tego jeszcze nie było! Dzieło, które liczni puryści reportażu pokochają nienawidzić! (A potem skopiują). Bez misji społecznej, definicyjnych górnolotności na temat polskiej prowincji i modnych ideologii - samo gołe życie. Morze po kolana - komiks reportażowy o miłości, śmierci i nudzie. Przedstawiają Marcin Kołodziejczyk (teksty) i Marcin Podolec (rysunki).

Marian, którego miejska kariera-ucieczka zakończyła się na kilku semestrach polonistyki (rozpił się), wraca do swojej wsi nad morze, do kolegów, którzy nigdy nie mieli zamiaru wyjeżdżać w poszukiwaniu lepszego życia. Miasto Mariana odepchnęło, nie zaczarowało go. Teraz wobec życia jest filozofem stoikiem. Marian dostrzega więcej niż jego otoczenie, ale bardzo się stara nie wystawać ponad wiejską codzienność, aby znów nie zostać odepchniętym.

Duet jednego z najwybitniejszych reporterów, autora głośnej Dysforii i młodego, a już obsypanego nagrodami twórcy komiksów i absolwenta animacji łódzkiej "Filmówki", zaowocował nowatorską w formie opowieścią, nawiązującą klimatem do reportaży literackich Kołodziejczyka z tomów B. Opowieści z planety prowincja i Bardzo martwy sezon.

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:Morze po kolana
  • Format:165x229 mm
  • Liczba stron:160
  • Oprawa:miękka
  • Papier:offsetowy
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788380321267
  • Data wydania:25 październik 2016
  • Numer katalogowy:312480

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

Rzadko powstają tak dobre komksy

Komiks dojrzały i dla dorosłego czytelnika. Naprawdę. I to nie ze względu na goliznę, obrażanie różnych religii czy wulgaryzmy, ale ze względu na sposób opowiadania obrazem i historie o życiu pisane przez życie. Komiks podobny do książek Eisnera – o zwykłych ludziach żyjących w zwykłej Dropsie Avenue. Były tam zawody jak piekarz, listonosz, aptekarz, stolarz czy choćby stróż nocny jak w Morzu po kolana. Ludzkie kompromisy, marzenia, sprzeciw wobec zakłamania i jednocześnie bezsilność wobec życia, które jakby toczyło się samo. Książka o życiu everymana, którą czyta się jednym tchem. Gorąco polecam.

Autor: Banqo Data: 26.10.2016
Dobry, ale..

Komiks trochę mnie rozczarował. Liczyłem na opowieść w stylu Portugalii Pedrossy, dostałem natomiast rodzaj reportażu, który przypomniał mi czasy dzieciństwa, kiedy to czytało się XIX wieczne nowelki o smutnych Antkach umierających z biedy a w TV puszczali dokument "Arizona". Bohaterowie się nudzą, piją, nawet ze sobą nie pożartują. Główny bohater, który ma być filozofem, nie wychodzi ze swoją opowieścią poza ciasną aurę miejsca, choć wiele jego spostrzeżeń potrafi rozbawić (np. kiedy Polacy zmieniają opony albo po co spuszcza wodę z rur przed zimą). Podsumowując scenariusz bardziej by wciągnął, gdyby bohaterowie byli ciekawsi.

Graficznie jest dobrze, solidny światowy poziom. Zabrakło mi jedynie szerszych ujęć miejscowości, plaż, barów - takie ujęcia z lotu ptaka pozwalają czytelnikowi zbudować sobie w głowie przedstawiony świat. Kadry z budynkami czy krajobrazami jeśli już się pojawiają, to z perspektywy przechodnia i ciężko je gdziekolwiek umiejscowić czy przypisać do bohaterów.

Ponarzekałem, ale to dobry komiks. Polskim komiksom wybaczam więcej i często kupuję je, by wspomóc rodzimych autorów. Ten album broni się sam.

Autor: dedek Data: 29.10.2016
POŁĄCZENIE ROZENKRANCA I GILDENSTERNA Z VLADIMIREM I ESTRAGONEM

Znakomity komiks. Mądry, głęboki, prosty, ale w swej prostocie wspaniały. Coś, co świetnie się czyta i równie świetnie ogląda. Dlatego polecam go gorąco Waszej uwadze.

Autor: Michał Lipka Data: 03.11.2016
Dobre, dobre, dobre

To taki dowód na to, że nie ma się co podniecać dobrymi produkcjami światowymi jeśli chodzi o komiksy obyczajowe. Może ta opowieść jest świetnie skrojona pod polskiego czytelnika, ale oddaje wszystko to, co obyczajowa opowieść powinna. Jest smutnie, depresyjnie, ale nie ma szarżowania i epatowania biedą. Totalnie bezrefleksyjna relacja okiem kamery patologii nadmorskich wsi i miasteczek. To może nie aspirująca do stawiania tez o kondycji polskiego społeczeństwa diagnoza naszych narodowych bolączek, ale świetna obserwacja tego co nas uwiera, boli i dotyka jako ogół. Ludzie, którzy zostali tu sportretowani faktycznie mogliby zaistnieć. Faktycznie niektórzy z nas tracą nadzieję i pogrążają się w smutku i beznadziei czekając na rycerza w białej zbroi który nigdy nie nadjedzie. Wybory do parlamentu dobitnie to pokazały. Sedno tkwi w dobitności spostrzeżeń, a te są wyborne. Scenariusz na szóstkę, zilustrowanie na piątkę. W każdym razie marzę o tym, by komiks sprzedał się jak Kod Leonarda Da Vinci, autorzy zostali bogatymi ludźmi i tworzyli dalej wspólnie komiksy bez presji finansowej... Bo ten komiks im wyszedł!!! A mam wrażenie, że to nie jest ich ostatnie słowo.

Autor: Marcin Telega Data: 24.12.2016
warty uwagi

Swietny komiks o ...no wlasnie o czym?Moze o zyciu ale o jakim?Bez perspektyw.Zycie ktore gdzies umyka a my nie potrafimy sie z niego wyrwac.A w koncu ono zwycieza ale i bohaterowie zwyciezaja.Bo co to zaczyna sie nowy sezon turysci pojawiaja sie.A przez to zycie zabarwia sie i staje sie zywsze.Ta prawda przypomina on powiesc-reportarz ale inny.Brak tu stereotypow.Za to jest zycie.Ciut banalne ciut absurdalne.Ale jednak zycie ktore sie czasem spotyka. A i my czasem bierzemy w nim udzial.POLECAM.

Autor: Marcin Pawlik Data: 09.01.2017
"nic się nie dzieje" ale nie jest nudno

Reportaż o niespiesznym życiu. Czasami zabawne, czasami gorzkie, świetnie zilustrowane przez Marcina Podolca historie.

Autor: Wyszu Data: 12.03.2017
Jest dobrze

Może nie będę do tej pozycji wracać, ale w najmniejszym stopniu nie żałuję, że przeczytałem. Solidny komiks

Autor: Radosław Krzywicki Data: 06.03.2020

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher