twarda okładka , wszystko fajnie... tylko dlaczego nie papier kredowy? miałem okazje porównać zeszyty org i wyd PL i niebo a ziemia! na papierze offsetowym wiele traci ten komiks ;(
wole zapłacić więcej ale mieć jakosc

Oby się nie okazało, że to będą zebrane wszystkie zeszytówki bez okładek oprawione w twardą oprawę tak jak to robiła Mandragora w swoich wydaniach zbiorczych gdy im zalegały niesprzedane zeszyty.

bardzo dobry wybór.

na pohybel wszystkim "ekspertom".

Czy w tym wydaniu będzie zawarty numer zerowy?

W sumie jako nabywca wszystkich pojedyńczych zeszytów czuję nabity w butelke, lub raczej Niebieską Studnię: Wydanie zbiorcze 10 zeszytów w cenie 3 zeszytów... Chyba nawet Tyler by tego nie wymyslił. Następnym razem głęboko się zastanowię, zanim cokolwiek od nich kupię.

A komiksowi nie mam nic do zarzucenia, chociaż mam wrażenie, że pierwsze zeszyty były ciekawsze graficznie niz końcówka serii.

Nie ma to jak kupić wszystkie zeszyty za 140złotych, a potem dowiedzieć się, że wydawca wydaje to samo, w tardej oprawie, za mniej niż 1/3. Więcej nic tego wydawnictwa nie kupię, tego mogą być pewni.

nie ma to jak zwalać winy na bogu ducha winne wydawnictwo za własny debilizm. OD POCZĄTKU BYŁO MÓWIONE, że po zeszytówkach planowane jest wydanie zbiorcze.

dno dna den wszelakich. WSTYD!


a komiks bardzo dobry, chociaż rysunki stewarta odgrywają większą rolę niż scenariusz palahniuka w ocenie końcowej.

Świetny komiks w dobrej cenie - POLECAM

No sorry, nie będe oceniał stwierdzenia, że " (...) OD POCZĄTKU BYŁO MÓWIONE (..)"
Moje odczucie jest proste wydawnictwo postanowiło sobie przyciąć na częsći klinetów i to jest fakt.
Rozumiem, że wydania zbiorcze są tańsze, temu właśnie służą, ale dysproporcja cenowa jest wielka. Czuję się dosłownie oszukany przez pazerność firmy, komiks jest dobry, ale niesmak pozostał. Jeśli kiedykolwiek jeszcze będę widział komiks z wydawnictwa Niebieska Studnia to się zastanowię trzy razy zanim kupię.

A co do komiksu, to podtrzymuję swoje zdanie.

kiedy pies sie nudzi to liże sobie jaja. trzeba je jeszcze na dodatek mieć żeby widzieć kiedy jest się naciąganym przez wydawnictwo i otwarcie to powiedzieć. widać piotr nie ma nic do roboty tylko czytać w necie co mówi od początku każde wydawnictwo. Ludzie prowadzący dom i pracujący tego czasu nie mają a w żadnym z 11 zeszytów Fight Clubu 2 nie było mowy o reedycji serii w wydaniu zbiorczym, więc jak najbardziej jest to skok na kasę konsumentów, zwłaszcza, ze format TP jest ciut większy od zeszytówek i dodano papier kredowy więc kusi, oj kusi...

ujadajcie sobie pieski. informacja to potęga i jeżeli tego nie pojmiecie, to do końca życia będzie siedzieć na zmywaku lub przy mopie.

Fani Palahniuka po komiksowy „Fight Club 2” powinni sięgnąć koniecznie, a co z pozostałymi? Miłośnicy dobrych komiksów na pewno się nie zawiodą (przyda się im jednak znajomość powieści), o ile oczywiście nie boją się kontrowersji. A co jeśli ktoś widział tylko film? Chociaż książka kończy się inaczej, a Palahniuk nie mógł wykorzystać w komiksie zmian, jakie wprowadziła kinowa adaptacja, udało mu się za pomocą zeszytu zerowego zbudować pomost łączący obie wersje. Nie wahajcie się więc i sięgnijcie – naprawdę warto.

Nie należę do tych, którzy mieli styczność z książką Palahniuka, jednak uwielbiam film ,,Fight Club". Poza tym, czytam sporo komiksów, więc gdy tylko dowiedziałem się o istnieniu komiksowej kontynuacji kultowej historii, nie zawahałem się przed zakupem. W skrócie, lektura wciąga już na samym początku i robi się ciekawsza ze strony na stronę, odkrywając przed czytelnikiem nowe elementy. Może i staje się przez to momentami chaotyczna, ale jest to zawsze chaos kontrolowany. Śledzenie wydarzeń ułatwia bardzo ładna oprawa graficzna. Jeden z najoryginalniejszych komiksów, jakie czytałem ostatnio. Polecam zaznajomionym z książką/filmem.