Boże, czekam na ten komiks tak, że aż braknie tchu. Tylko Bouncer podobał mi się bardziej. Wybory wydawnicze Scream Comics są tak imponujące, że zacznę agitować by rośli w siłę i dali radę utrzymać się na rynku.

Komiks zaczyna się od ukazania osobnika na krzyżu, następnie historia cofa się do tyłu, i widzimy powolne powstawanie głównego bohatera. Jak to w przypadku Jodorowskiego znów mamy do czynienia z refleksją nad ludzkim bytem. Ale ukazane, to jest od tej najgorszej strony. Dlatego ostrzegam w komiksie takie rzeczy jak gwałt, morze krwi, to norma. Ale nie jest, to bezwartościowa sieczka, po prostu Jodorowski tak ma, że lubi szokować.

Ciężko ocenić pierwszy tom nie oceniając zarazem całości. To dobra czy nawet bardzo dobra pozycja, ale ani nie genialna, ani nawet rewelacyjna. Chociaż ostatni zeszyt serii jest świetny i widać w nim ową "mistycznośc" czy "metafizyczność" Jodorovskiego, to do ostatniego zeszytu jest to przede wszystkim komiks sensacyjny, i to jakoś niespecjalnie oryginalny. Rysunku Bessa są dobre, ale czy zapadają na dłużej w pamięć? Raczej nie. Natomiast dla mnie plusem jest przyjęcie konwencji "współczesnego westernu".

Znakomite dzieło w pięknym wydaniu. Pozycja ,,must read".

Sin City.
Ludzie gniewu Aarona
Teraz Juan Solo
Polecam.
Wkurza mnie tylko ogromny format, który może i dodaje prestiżu komiksowi ale powoduje także że jest on na granicy komfortu czytania.
Nie wspominając o miejscu na półce.
Sklep gildia rewelacyjny.

Rzeczywiście trudno oceniać dwa pierwsze tomy w oderwaniu od dwóch kolejnych. Ta część to krew, kolejna to pot i łzy. Rysunkowo dla mnie wspaniale, treść w tej części to przede wszystkim akcja. Niedoceniony tytuł, mi powiększone wydanie tego tytułu odpowiada.