Drugi tom jest dokładnie tak samo fajny jak pierwszy. To znacznie lepsza pozycja od większości oferowanych pozycji ze stajni Marvela. Chyba, że ktoś stawia na super bohaterów ponad wszystko. Żart jest moim skromnym zdaniem trafiony i absurdalny - czyli tak jak lubię. Nie ma zadęcia i wielkich ambicji. Jest za to radosne toczenie się fabuły w świecie gdzie kurczaki są odpowiednikiem narkotyków.

Z pewną rezerwa podszedłem do Chew.
Okazało się ze jest to zarąbisty komiks.
Druga część nie odstaje poziomem od poprzedniej.
Nowy/Stary partner głównego bohatera jest naprawdę ciekawą postacią. Scena łóżkowa .... płakałem ze śmiechu. Ciekawe co nam "usmażą" w kolejnych komiksach. Brawo Mucha comics.

Kupiłem,gdyż pierwszy tom zrobił na mnie oszałamiające wrażenie.Ciekawy świat,dobrze rozpisane postacie,wszystko bardzo"wciągające"i nie pozwalające oderwać się od lektury.......

Niestety jest też tom drugi-owszem nie ma już zaskoczenia bo świat ten znany jest nam z pierwszego tomu-jednak mimo wszystko komiks jest nudny,umiędzynarodowienie akcji nie wyszło mu na dobre.Zamiast ciekawego komiksu dostajemy komiksowy film akcji klasy B.Wszystko przewidywalne i w trakcie lektury człowiek ma wrażenie,że kiedyś już to wszystko widział.ZERO zaskoczenia.Mam głęboką nadzieję,że tomik ten jest wypadkiem przy pracy twórców.Jeżeli nie tej serii podziękujemy.

Gildia jak zwykle wzorowo.