Bardzo sugestywna lektura. Należę do pokolenia ludzi, którzy w chwili wybuchu IV reaktora w elektrowni atomowej w Czarnobylu mieli kilkanaście lat, więc byli na tyle świadomi, żeby ten fakt odnotować i zapamiętać. W dodatku byli cały czas bombardowani na lekcjach przysposobienia obronnego groźbą konfliktu atomowego i informacjami na temat skutków użycia energii jądrowej i chorób popromiennych tym wywołanych. Ale do rzeczy, czyli o komiksie "Czarnobyl". Bardzo ciekawa konstrukcja książki: od krótkiego wstępu na temat katastrofy z 1986 r. i jej skutków, poprzez właściwy komiks, po zakończenie ukazujące proces twórczy, zbieranie materiałów do pracy i dokumentację tejże kwerendy. Bardzo rzetelne podejście do trudnego tematu-wielki plus. Komiks świetnie skonstruowany: połączenie losów trzech pokoleń rodziny, która została dotknięta atomową tragedią. Układ treści mieszany: częściowo chronologiczny i częściowo retrospektywny. Poznajemy fragmenty z życia bohaterów przed, w czasie i po katastrofie elektrowni (zarówno w najbliższym okresie po wybuchu, jak i wiele lat później). Bardzo dobry zabieg nadania imion bohaterom, przez co stają się czytelnikowi znacznie bliżsi, niż statystyczne liczby, jakie zazwyczaj podaje się opisując tragedie. Śledzimy z bliska życie i zmagania kilku osób. My zaś sami możemy sobie tych bohaterów pomnożyć przez 47 tysięcy mieszkańców miasta Prypeć i mieszkańców 300 okolicznych osad i miasteczek, którzy byli bezpośrednimi poszkodowanymi, do tego dodać kilka tysięcy "ochotników" zatrudnionych przy usuwaniu skutków wybuchu i tysiące zwierząt, domowych i dzikich, które stały się także "niemymi" uczestnikami i ofiarami. Bardzo dobrze wybrany graficzny sposób narracji: prosta kreska, czarno-białe ilustracje, liczne fragmenty komiksu pozbawione napisów - tu opowiada sam obraz. Wiernie odtworzone lokacje: wioski, miasto Prypeć (Autorzy byli tam; prezentują na końcu książki fotografie), a w nim poszczególne charakterystyczne miejsca. Prosty, ale niezwykle sugestywny obraz dramatu dziesiątków tysięcy ludzi, ich zawiedzionych oczekiwań i pogrzebanych marzeń, pokazany przez pryzmat wielopokoleniowej rodziny. Sposób wydania: miękka okładka, odpowiedni papier- współgrają z klimatem opowieści. Powrót do nieodległej przecież (a jednocześnie rozmywającej się już) przeszłości, hołd złożony ofiarom i przestroga na przyszłość. Dla mnie bardzo wiarygodne i poruszające. Pięciu gwiazdek nie dałem, bo mimo naprawdę dużej sugestywności komiksu i głębokiego ujęcia tematu, nie jest to wybitne dzieło ani pod względem graficznym, ani narracyjnym.

Według mnie jedna w bardziej wartościowych pozycji komiksowych, w lekki sposób pokazuje interesującą opowieść i wiele faktów z niedalekiej przeszłości, którą wiele osób wokół nas jeszcze pamięta lub odczuwa. Polecam.