W drugiej odsłonie "Srebrnego Księżyca..." akcja nabiera zdecydowanie tempa i bohaterowie stają się naprawdę wyraziści. Kapitalna kontynuacja historii snutej w poprzedniej części. Wychodzi na jaw, kim naprawdę są niektórzy z uczestników wydarzeń i jest to momentami zaskakujące. Wplecione zostają rozmaite wątki, które czynią fabułę bardzo wciągającą. Na scenie pojawiają się templariusze (i nie wszyscy z nich mają te same cele oraz stosują różne środki do ich osiągnięcia), w tle indiańskie legendy, krzywda i zemsta, obok szlachetnych dążeń ludzka małostkowość. W tym tyglu sprzecznych interesów i dążeń historia robi się naprawdę interesująca. Jest ona opowiedziana bardzo sprawnie i w warstwie tekstowej i graficznej (podobnie jak w poprzedniej części). Niektóre wątki mają zaskakujący finał. Druga część komiksu jest, moim zdaniem, zdecydowanie lepsza od pierwszej, głównie oczywiście w warstwie fabularnej, gdyż graficznie poziom jest taki sam. Chociaż nie nazwałbym tego komiksu arcydziełem, propozycja warta jest poznania i stanowi zupełnie solidne komiksowe rzemiosło!

Jestem fanem Lovecrafta