Klimat, jaki udało się Autorowi wykreować, jest wprost niewiarygodny!!! Przepiękna kolorystyka i niesamowita grafika wprowadzają w bajkowy świat. Operowanie zaledwie kilkoma kolorami (brąz, zieleń, czerwień, błękit) przywołuje prostotę bajek, ale sposób wykorzystania barw (zwłaszcza ich intensywność i nasycenie) nadaje opowieści rys wręcz magiczny. Zagłębiając się w mroczny, tajemniczy las niemalże słyszymy szum bezlistnych gałęzi i skrzypienie starych konarów i korzeni. Świecące oczy napotykanych istot (zwierząt, wiedźmy i wszechobecnych czaszek) powodują, że włos jeży się nam na karku i skóra cierpnie. Odczuwamy strach przy spotkaniu z wilkiem. Słyszymy bulgotanie wywaru w chacie wiedźmy. Czujemy ciepło ogniska. Komiks obywa się bez słów, w kilku miejscach pojawiają się symboliczne wyobrażenia "wypowiadanych" kwestii. Autor umiejętnie wykorzystał kilka bajkowych motywów i archetypów, tworząc własną historię. Są tu magiczne przedmioty, zła czarownica i wreszcie triumf dobra nad złem w szczęśliwym zakończeniu. Swoją "simply fairytale" Sebastian Skrobol opowiedział w sposób iście magiczny!!!
Komiks wydany jest bardzo starannie, w twardej oprawie, na dobrym papierze. Aż szkoda, że nie w większym formacie:( Bo z pewnością wrażenia byłyby jeszcze bardziej niesamowite.