Zdecydowanie jedna z najlepszych serii ostatnich lat. Moim zdaniem nawet lepsza niż Saga. Każdy kolejny tom powala i nie ustępuje niczym poprzedniemu. Doskonałe rysunki i jeszcze lepszy scenariusz. 10/10

Mija już ponad rok od pierwszej części i jak do tej pory tytuł zawisł w zapowiedziach. Szkoda, bo fajnie się to czyta.

Fanów tej serii chciałbym poinformować, że jednak będzie kontynuacja. Drugi tom ukaże się w pierwszym kwartale 2017, a trzeci w zależności od "sprzedaży" ma szansę ujrzeć światło dzienne w II lub III kwartale 2017-ego.Nie pozwólmy upaść tej serii! A jako ciekawostkę podam, że posiadam 6-ty tom tej serii po angielsku o tytule "Ghost Dance" w którym widać,że wszystko ewoluuje w dobrym kierunku (więcej demonicznych postaci,zagęszczenie akcji i coraz lepsza kreska). Ale czy dojdziemy do tego numeru to zależy już tylko od nas kupujących.Mamy przykry przykład na "Rozbitkach czasu" Gillona, gdzie fani nie doczekali się zamknięcia tej historii.

Miejmy nadzieję, że sprawdzą się Twe słowa. A dla niezdecydowanych, co do kupna, naprawdę polecam. Świetna opowieść, wyraziste postacie. A dość kreskówkowa grafika, wychodzi całkiem na plus.

Ogólnie rzecz ujmując myślałem, że tytuł podzieli los "Synów anarchii"... Wydany pierwszy tom zbiorczy i dupa. Na szczęście Timof zaryzykował i popchnął serię dalej. Trzymam kciuki i będę kupował. Tyle że musiałem powtórzyć przed lekturą tomu drugiego tom pierwszy, bo kompletnie nie pamiętałem już czegokolwiek, wszak minął rok od zakupu "jedynki". Fajny western, gdzie wszystko jest na poważnie, a rysunki faktycznie cartoonowe. Niby się powinno gryźć, ale jednak wszystko pasuje i współbrzmi. Nie przesadzałbym, z oceną, "Saga" jest zdecydowanie dla mnie (podkreślam - dla mnie) lepsza, ale "Szósty rewolwer" ma moc i czyta się to REWELACYJNIE. Wartka i pretensjonalna akcja mknie, a autorzy z przymrożeniem oka serwują nam bezkrwawą rzeźnię.