OPIS
Tramwaje!
Jak tu ich nie kochać? Czy to w sardynkowym ścisku, czy w upiornym pustostanie, suną po nierównych torach z hipnotyzującym terkotaniem. Dziwnie patrzące się na ciebie kasowniki. Chamscy kanarzy i jeszcze bardziej chamscy pasażerowie. Pojedynki na spojrzenia. Motorniczy czekający z odjazdem na ostatnią chwilę, by zamknąć drzwi tuż przed nosem dyszącej od biegu, okulbaczonej zakupami kobiecie. Nastolatki wpatrzone w atrakcyjne nastolatki przeciwnej płci i bijące się z myślami. Babcie ścigające się o wolne miejsce. Grzejniki walące po tyłku w lato i przewrotnie martwe zimą. Opóźnienia. Kraksy. Wiecznie remontowane trakcje...
Te wszystkie atrakcje, a nawet więcej, znajdą czytelnicy w debiutanckim albumie Tomasza Grządzieli, znanego też jako Spell. To jeden z najoryginalniejszych i najbardziej utalentowanych młodych polskich komiksiarzy, który swoje prace publikował m.in. w magazynach "Kolektyw", czy "Profanum".
Ostatni przystanek to niezwykły zapis jednego dnia z życia tramwaju i jego pasażerów. To akcja, humor, ale i groza. Czyli codzienność publicznego transportu w Polsce.
* * *
Miałem w głowie kilka pomysłów na shorty krążące wokół tematyki tramwajów, jako, że przez 3 lata dojeżdżałem nimi do liceum. Postanowiłem je połączyć, dodać jeszcze drugie tyle i tak w sumie powstały "Tramwaje" (tytuł wciąż roboczy, bo po chyba 2 latach pracy nad tym komiksem wciąż nie mogę się zdecydować). Album liczyć sobie będzie 100 stron. Wszystko jest już w tuszu, a obecnie koloruję całość w takim tempie, jakby sufit miał się lada chwila nade mną zarwać. Jeśli wszystko pójdzie gładko, "Tramwaje" zostaną wydane w przyszłym roku na Komiksowej Warszawie nakładem Kultury Gniewu.
Komiks jest całkowicie niemy i opowiada splatające się historie kilku postaci, które każdy z nas może na co dzień spotkać w każdym tramwaju - menela, emerytów walczących o miejsca siedzące, kanarów i innych. Tyle, że poddane ostrej hiperboli i rzucone z impetem o ścianę. To swoista laurka wystawiona temu środkowi komunikacji miejskiej i całemu Gdańskowi. Uznałem, że to będzie dobry, pełnometrażowy debiut na rozgrzewkę - komiks nie zadający ważnych pytań, ale stawiający na rozrywkę po pachy i efektowny graficznie. Miałem dziką frajdę rysując go i mam nadzieję, że czytelnik będzie miał równie dużo zabawy w czasie jego lektury. Ludzie się piorą po mordach, tramwaje rozjeżdżają przechodniów i demolują Gdańską Starówkę.
Tomasz Grządziela