OPIS
Świat oszalał. Szaleństwo spadło z nieba. Kto i dlaczego zaatakował – nie wiadomo i właściwie nie ma to żadnego znaczenia. Polska jako państwo przestała istnieć. Nie ma administracji, nie ma prawa, nie ma porządku. Zostali tylko walczący ze sobą o przetrwanie. Walczący tak jak potrafią. Niemcy, Czechy, Anglia, Stany, Chiny? Nie wiadomo jak tam wygląda sytuacja. Zresztą nikogo to nie obchodzi. Dużo ważniejsze jest to co dzieje się w zasięgu wzroku i marszu. To co można znaleźć do jedzenia, gdzie się schować i jak obronić.
Marcin Tramowski nie stracił jeszcze nadziei. Wierzy, że odnajdzie członków swojej rodziny. Powodzenia frajerze.
Prace nad komiksem trwają już niemal trzy lata.
Scenariusz komiksu został podzielony na rozdziały, które w pierwotnym zamyśle były "zeszytami".
W sobotę 19 lutego 2011 roku ok. godziny 18.33 skończyłem pisać, wykańczać i poprawiać scenariusz trzeciego zeszytu/rozdziału "Postapo" (tytuł roboczy). Kolejne 22 strony historii o przygodach Marcina Tramowskiego, części jego rodziny i znajomych to bieganina po lesie, strzelaniny, ryczące silniki ciężarówek, typy spod ciemnej gwiazdy, lejąca się z ran postrzałowych krew, pękające kości i chowanie się po krzakach. Co będzie dalej? Na razie nie zdradzę, powiem za to czego nie będzie. Nie będzie zombiaków, wampirów ani wilkołaków.
Daniel Gizicki