Antyutopijna wizja niedalekiej przyszłości Polski opowiedziana z perspektywy kilku niepowiązanych ze sobą, pochodzących z różnych środowisk i klas społecznych postaci. Jacek Piekara dosadnie i bez kompromisów opisuje degenerację kraju, w którym panuje fanatyzm religijny, przemoc i obłuda, a rząd jest skorumpowany i bezwzględny. Słowa przyjaźń, miłość, godność czy szacunek nie mają tu znaczenia, a handel żywym towarem, eksperymenty na ludziach, niewierzący księża, skrajna bieda i propaganda sukcesu są codziennością.
"Przenajświętsza Rzeczpospolita jest tak naprawdę książką o upadku obyczajów, ideałów, godności, o braku miłości, szacunku i przyjaźni. Ale również o tym, że w ekstremalnych sytuacjach nawet kanalia może zostać bohaterem. Bo to nie jest powieść, która pokazuje, że nie ma już żadnej nadziei. Nadzieja jest, tylko trzeba sobie na nią zapracować.”